Zawsze się trafi jakiś drań, aby dla zysku wykorzystać i upodlić innych ludzi, używając do tego każdego mu dostępnego narzędzia, a AI takim jest. Dostrzeganie w AI jedynie ułatwienia w osiąganiu pewnych celów i ograniczania kosztów po stronie przedsiębiorcy nie zważając na koszt społeczny jakim jest deprecjacja wartości każdej pracy jest samobójstwem ekonomicznym, albowiem AI nie tylko fotografom i grafikom zagraża. Ona umożliwia jeszcze większą akumulację kapitału i eliminuje coraz więcej ludzi z rynku pracy.
Nie będzie się na co przekwalifikować, bo tam też wlezie AI.
To nie to samo, co zamiana dorożek na samochody, bo stangret mógł zrobić prawo jazdy i stać się kierowcą taksówki, a stajenny mechanikiem.