Kolory we współczesnych aparatach to żaden dziś atut. W puszce każdego producenta można takie profile ustawiać że łatwo podrobić dowolną markę. A jeśli i to nie starczy to w postprodukcji już cuda można wyrabiać. Teraz bardziej liczy się dostępna szklarnia, gabaryty, cena, i dostępność sprzętu w zwykłych sklepach. Idź pan do galerii i pomacaj coś z Fujifilm, Nikona Zx albo Canona Rx. Zadanie niewykonalne. Ale Sony A7xx już bez problemu pomacasz. Dla zwykłego konsumenta to ma duże znaczenie bo nie będzie czytał godzinami o sprzęcie w necie tylko wejdzie i kupi to co aktualnie widzi.
A7CII i A7CR bardzo fajne kompaktowe urządzenia o niewielkich wymiarach a gwarantujące jakość pełnej klatki i całego bogactwa szkieł. Cóż więcej trzeba.