Dla mnie ganianie z 1dx (nie ważne która wersja) do fotografii ulicznej to poroniony pomysł. Tutaj zasada jest odwrotna i im mniejszy aparat tym lepiej (stąd wielu streetowców gania z "małpkami, pominę już 35mm jako standard). Akurat w tej fotografii sprzęt jest najmniej ważny - no chyba,że mówimy o fotografii ulicznej robionej tele ale nie ma wtedy dynamiki. Zbliżenia twarzy z tele ogarnie każdy aparat, który ma rozpoznawanie oczu i tak naprawdę wszystko zależy od jakości tele oraz operatora. Nie szedł bym ta drogą...