Z odszumianiem zdjęć z R7 jest w ogóle ciekawa sprawa.

Nie wiem, jak sobie z tym radzi AI, ale algorytmy Canona, jak widać powyżej, usuwają permanentnie szum razem ze szczegółami.

Jeżeli zaś się zmniejszy siłę odszumiania w DPP i próbuje dodatkowo odszumić w innej aplikacji, np. DFine2 z Nik Collection lub w FastStoneImageViewer, to się okazuje, że ten pozostały szum jest niesamowicie odporny na usunięcie.

Na przykład FSIV ma tę właściwość, że nie leci po całości, lecz zachowuje ostre detale, a efekty działania widać w nieostrościach, przy czym odszumiając zdjęcia z innych aparatów wystarcza siła odszumiania przeważnie 30-60, a pełna siła 100 akwarelizuje obrazek, natomiast użycie siły 100 na tym gawronie prawie nie daje efektu, bo szum jest ostry.


Nie kupiłem R7 aby fotografować nim cokolwiek, ale wstępne przymiarki w mieszkaniu pokazały tendencję do back focus z obiektywem EF 50 mm f/1,8 STM przy f/2, a do front focus z EF-S 18-55 mm f/3,5-5,6 przy 55 mm F/5,6 na odległościach 60-150 cm. Różnicę w złym ostrzeniu widać zwłaszcza wtedy, gdy się kontrolnie zrobi zdjęcie ostrzone ręcznie. Pojedynczy punkt AF ustawia ostrość na cokolwiek znajdującego się w jego obrębie, a nie na środek tego punktu, i przy tendencji do BF i FF nie wychodzi dokładnie to, o co chodziło.



Kolejną rzeczą, z którą trzeba się z mierzyć mając R7, są kwestie związane z komputerem i wielkością plików.

O ile mój PC nie miał problemów ze ściąganiem i obróbką zdjęć z 80D i 7D II, oraz R10, to przy plikach z R7 pojawiły się takie oto problemy:

- używany od wielu lat Zoom Browser EX Canona, który automatycznie ściągał pliki z karty zakładając na nie katalogi datami wykonania zdjęć, w ogóle nie widzi plików z R7 na karcie, i trzeba je ściągać ręcznie; próba zainstalowania Image Browser też nie dała pożądanego efektu;

- obróbka RAW w DPP trwa nawet kilka minut w porównaniu do kilkudziesięciu sekund przy RAW z innego aparatu; wywołanie wsadowe ok. tysiąca pełnych zdjęć bez żadnej obróbki trwało chyba 9 godzin.

- tempo obróbki C-RAW jest takie samo, jak RAW.

Tak więc nabycie R7 skłania do następnego wydatku- wydajniejszego komputera i oprogramowania AI, albo do mordowania się.