EOS 550D, 6D, M2, M5, 80D, 7D II, kit 18-55 IS, EF-S 55-250 IS STM, EF-M 4-5,6/11-22 STM, EF-M 3,5-5,6/18-55 STM, EF-M 2/22 STM, EF 3,5-4,5/28-70, EF 1,8/50 Mk 1 i STM, EF 100-400L II, Tamron 100-400, Olympusy OM-1, OM-2N, OM-4, OM-10, stałki i zoomy Zuiko od 24 do 200 mm.
EOS 550D, 6D, M2, M5, 80D, 7D II, kit 18-55 IS, EF-S 55-250 IS STM, EF-M 4-5,6/11-22 STM, EF-M 3,5-5,6/18-55 STM, EF-M 2/22 STM, EF 3,5-4,5/28-70, EF 1,8/50 Mk 1 i STM, EF 100-400L II, Tamron 100-400, Olympusy OM-1, OM-2N, OM-4, OM-10, stałki i zoomy Zuiko od 24 do 200 mm.
Część III bolesna
W kwestii fotografowania ludzi z wykrywaniem oka przeżyłem deja vu. Już coś takiego widziałem, że ostrość jest na uchu, a nie na oku, w R10.
Tak, wiem, na pewno winny jest obiektyw. Na pewno
Kolejna sprawa, to pojawienie się hot spota na matrycy. Ponieważ nie kasowałem praktycznie żadnych zdjęć, to prześledziłem, od kiedy on jest, i co go mogło spowodować.
Otóż zauważyłem ślad jego wykluwania się ok. klatki nr 70, gdy sobie wziąłem aparat na noc do roboty, aby go sobie skonfigurować pierwszy raz, natomiast na tym samym dyżurze już ok. klatki 100 był dobrze widoczny, a ja go potem wykryłem, gdy już zakwitł.
Od razu ustawione miałem zamykanie migawki przy wyłączniu i żadnych ostrych źródeł światła w kadrze, no więc sam się zrobił.
EOS 550D, 6D, M2, M5, 80D, 7D II, kit 18-55 IS, EF-S 55-250 IS STM, EF-M 4-5,6/11-22 STM, EF-M 3,5-5,6/18-55 STM, EF-M 2/22 STM, EF 3,5-4,5/28-70, EF 1,8/50 Mk 1 i STM, EF 100-400L II, Tamron 100-400, Olympusy OM-1, OM-2N, OM-4, OM-10, stałki i zoomy Zuiko od 24 do 200 mm.
Ciąg dalszy Części III bolesnej.
Nachwaliłem się wcześniej IBIS-a, a teraz muszę to odszczekać
Otóż IBIS raczej działa, niż nie działa, pod warunkiem, że przypięty jest obiektyw Canona. W przeciwnym przypadku IBIS raczej nie działa, niż działa.
Założyłem mianowicie obiektyw Sigma 28-135 mm f/3,8-5,6 AF IF Macro i przy 135 mm zauważyłem praktyczny brak stabilizacji obrazu nawet bez jego powiększania, a przy powiększaniu to zupełną telepawkę.
Wziąłem więc obiektyw manualny Olympus OM Zuiko 75-150 mm f/4 przez adapter bez dandeliona i przy stabilizacji IBIS ustawionej na 200 mm. Obraz w EVF pląsał sobie tak, jakby żadnej stabilizacji nie było.
Zmiana ustawienia ogniskowej dla IBIS na 500 mm przyniosła wyraźną poprawę, a zmiana na maksymalną wartość 1000 mm poprawiła sprawę tylko trochę, i byłem w stanie wykonać ostre zdjęcie przy czasie 1/200 s, natomiast przy 1/50 s ani jedno zdjęcie nie wyszło ostre.
Jak to się ma do obiecywanej skuteczności stabilizacji na poziomie EV=7 pojęcia nie mam
Następnie wziąłem dwa identyczne optycznie obiektywy 100 mm- manualną Cosinę 100 mm f/3,5 Macro i Vivitara AF 100 mm f/3,5 Macro, który jest jej klonem, jednakże ma AF, bagnet EF, i w EXIF melduje się jako Canon 100 mm f/2,8 macro.
Obiektywu Cosina nie dało się ustabilizować ani przy ustawieniu IBIS na 1000 mm, ani na 100 mm, a pląsawica obrazu- zwłaszcza w powiększeniu- była potężna, i nie zrobił ani jednego nieporuszonego zdjęcia.
Natomiast obiektyw Vivitar został ustabilizowany od razu i to nawet w powiększeniu 10 x, i zrobił nieporuszone zdjęcia, pomimo ręcznego ostrzenia, bo ma walnięty AF (pasek napędowy się zlasował).
Różnica w stabilizowaniu obrazu z obu tych obiektywów 100 mm, które optycznie są identyczne, a tylko wagowo się nieznacznie różnią, jest tak wyraźna i potężna, że nie ma mowy o żadnym przypadku- IBIS w R7 wspiera optykę Canona bez IS lepiej, niż jakąkolwiek inną, o ile tę inną wspiera w ogóle.
Może jeszcze sprawdzę, czy przypadkiem lepiej stabilizuje obiektywy przez adaptery z dandelionem, ale wtedy stabilizuje tylko 50 mm, a nie tyle, ile ma obiektyw. Dzisiaj nie miałem na to czasu, a w piątek odsyłam body w ramach rękojmi.
EOS 550D, 6D, M2, M5, 80D, 7D II, kit 18-55 IS, EF-S 55-250 IS STM, EF-M 4-5,6/11-22 STM, EF-M 3,5-5,6/18-55 STM, EF-M 2/22 STM, EF 3,5-4,5/28-70, EF 1,8/50 Mk 1 i STM, EF 100-400L II, Tamron 100-400, Olympusy OM-1, OM-2N, OM-4, OM-10, stałki i zoomy Zuiko od 24 do 200 mm.
@atsf - a R7 nie jest tylko dla Australijczyka, jak R10? Zalecany przez producenta zakres temperatur umożliwia używanie tej puszki w Polsce i jest zasadniczo różny od tych podanych dla R10? Pytam, póki jeszcze nie wprowadziłeś oddzielnym regulaminem zakazu moich wypowiedzi w tym wątku.
Sprzęt - dekielek z przyległościami.
Fumare humanum est!
Jakże miło Cię widzieć!
A co ci szkodzi wydać te parę marnych złociszy i się samemu przekonać, jak jest naprawdę? Na razie więcej dostajesz wiedzy za moje pieniądze, niż na to zasługujesz
A w kwestii sprzętu: nie wgrałem najnowszego firmwere, albowiem "tradycyjnie" musiałem aparat najpierw przetestować przed ewentualnym zwrotem.
Postanowiłem go jednak zdecydowanie kupić, a to, co mi w nim nie pyka, raczej od firmware nie zależy. Czytałem opis tego nowszego softu i nie ma w nim nic dotykającego kwestii, o których piszę.
Jak jest co pochwalić w sprzęcie, to chwalę, a jak jest co skrytykować, to krytykuję, a nie ukrywam, bo jestem uczciwy w tym, co robię, i nie wpadam tu tylko po to, aby się z kimś po ujach lizać!
Gdy wróci Bartek (WinSho) z wycieczki, to Go poproszę o zweryfikowanie tych moich rewelacji osobiście. Póki co kilka razy robiliśmy zdjęcia ramię w ramię, a on korzystał z moich obiektywów Tamron 100-400 i Sigma 150-600 C na korpusie R6, oraz z sigmy na SONY A7R V.
Bartek już się np. przekonał, że Sigma pod Canona lepiej pracuje na korpusie SONY, niż na R6, a do obiektywu Tamrona nie miał zastrzeżeń, a focił nim przez prawie 3 miesiące.
Ostatnio miałem plan, aby się zamienić z nim sprzętem w taki sposób, aby stwierdzić wpływ użytkownika na działanie zestawu, lecz zbrakło nam na to czasu, jednakże to jest dalej w planie, i to zostanie zrobione. Bardzo jestem ciekaw rezultatów, bo one albo potwierdzą to, co sam stwierdziłem, albo to obalą, i żadna paplanina niczego nie wniesie, lecz eksperyment.
--- Kolejny post ---
Uzysk dobrych zdjęć i tak jest stosunkowo wysoki, ale jest pewne ale.
Mianowicie tych złych byłoby znacznie więcej, gdybym nie zdejmował palca ze spustu w momencie, gdy AF dostaje kociokwiku, i gdybym robił szybsze zdjęcia seryjne, bo bym natrzaskał więcej kiepskich, zanim bym zdjął palec ze spustu.
W czasie wykonywania zdjęć seryjnych mam wrażenie, że ramka AF jest na obiekcie, ale gdy oglądam zdjęcia w DPP, to często jest daleko od niego.
Robiąc lustrzanką 7D II często gubię obiekt i z rozpędu robię zdjęcia kompletnie nieudane, ale przynajmniej wiem, że jak nie mam ramki AF na obiekcie, to się nie mogę spodziewać na nim ostrości, bo w tym aparacie nie działa tylko to, czego w nim nie ma, a to, co jest- działa dobrze.
EOS 550D, 6D, M2, M5, 80D, 7D II, kit 18-55 IS, EF-S 55-250 IS STM, EF-M 4-5,6/11-22 STM, EF-M 3,5-5,6/18-55 STM, EF-M 2/22 STM, EF 3,5-4,5/28-70, EF 1,8/50 Mk 1 i STM, EF 100-400L II, Tamron 100-400, Olympusy OM-1, OM-2N, OM-4, OM-10, stałki i zoomy Zuiko od 24 do 200 mm.
Ja już swojego wyboru dokonałem. Ale to Ty jesteś guru w kwestii (nie)użyteczności, canonowskich bezlusterkowców, to ośmieliłem się spytać krynicy mądrości. Oczywiście rzeczowej odpowiedzi nie dostałem, bo nie zasługuję. Zatem może odpowiedz innym - między innymi zakres temperatur zdyskredytował w Twojej recenzji R10, co zatem w tej materii zmieniło się w R7, że postanowiłeś zmienić zdanie i wydać swoje pieniądze na ten złom? W innych wypowiedziach stwierdzałeś, że okolice 24mpix to max jaki Cię interesuje na cropie, bo bardziej upakowana matryca tylko degeneruje obrazek w tym formacie matrycy.
Jak to się wszystko zmienia...
Sprzęt - dekielek z przyległościami.
Fumare humanum est!
Potraktowałem to pytanie o zakres temperatur tak, jak na to zasługuje, czyli jako zamierzony cynizm, więc je olałem i nie będę kontynuował. W kwestii temperatur przy R10 wycofałem się (sprawdź sam), bo ta kwestia okazała się trywialna.
R10 trafił mi się w bardzo kiepskim momencie, kiedy nie mogłem go sprawdzić w prawdziwej akcji, bo była prawie zima i kiepska pogoda, a R7 dał się sprawdzić w takich warunkach, jakich oczekiwałem, chociaż pierwsze zdjęcia, jakie wykonałem, to był właśnie gawron na trawniku pod balkonem wieczorową porą, i wyszedł taki sam syf, kiła i mogiła, jak z R10, z ostrością na trawie, ale postanowiłem drążyć temat dalej, bo była pogoda, i zaczęło coś pozytywnego wychodzić. Gdybym miał się sugerować pierwszymi trzydziestoma zdjęciami, to bym odesłał ten korpus ciupasem do sklepu, a z R10 był ten problem, że spieprzonych zdjęć miałem prawie tysiąc na tysiąc, bo warunki były takie, jakie były, i aparat nie miał szans zabłysnąć.
Dalej wolałbym matrycę 24 MP, bo w tej 32 MP następuje bardzo szybka akwarelizacja obrazka przez odszumianie. Już przy ISO 1000, gdy obiekt jest mały, ciemny, i mało kontrastowy, zamienia się w akwarelę. Ratuje to tylko większa skala odwzorowania, czyli obiekt musi być znacznie bliżej, żeby detale nie dały się zatrzeć. Odszumianie standardowe takie daje efekty, bo jest ono ca 30% mocniejsze, niż dla 7D II przy tym samym ISO. Obrazek z matrycy 24 MP z R10 mi się bardzo podobał i wiele razy pisałem o tym, że te matryce powinny być w tych korpusach odwrotnie zaimplementowane.
Zobaczyłem jednak na własne oczy, że ogólnie charakter szumu jest całkiem przyjemny, i na niskich czułościach, lub przy dobrej skali odwzorowania obiektu, obrazki wyglądają ładnie.
Na wysokim ISO jeszcze prawie nie robiłem zdjęć, ale- ponieważ tak, czy owak- nie oczekuję tu cudów, to się skupiam na jakości obrazu na niskich czułościach, no i ona jest dobra, a obrazki są większe, niż z 7D II. Nie zmienia to jednak faktu, że przy tych niższych czułościach obrazy mogły by być bardziej szczegółowe, gdyby odszumianie było lżejsze.
Mimo wszystko rezultaty są niezłe, a obawiałem się gorszych, a to z kolei wynika z tego, że w sieci albo się pokazują wyłącznie zdjęcia okłamane albo przez zmniejszenie, albo przez obróbkę przez AI, a nie rzetelne, pełnowymiarowe pliki, obrobione standardowo, jakie ja zamieszczam, i jakie biorę za podstawę do oceny sprzętu.
Dużo sobie obiecywałem po IBIS, którego R10 nie ma, i on raczej dobrze pomaga z obiektywami Canona lub innymi z IS, natomiast to, co stwierdziłem dzisiaj, że daje ciała z innymi obiektywami nie mającymi własnego IS, jest dla mnie niemiłym zaskoczeniem, jednakże- co najwyżej- odpuszczę sobie ich używanie, tak jak sobie odpuszczałem do tej pory, czyli żadna zmiana w życiu, bo jak nie miałem czasu na takie zabawy, tak go dalej miał nie będę.
Ergonomia, którą zakwestionowałem przy R10, ze względu na zbyt lekki korpus, jest w R7 dużo lepsza, i jeszcze IBIS w tym pomaga (chyba) tak, że nawet z Sigmą 150-600 C nie mam większych podstaw do kwestionowania stabilizacji obrazu, a co najwyżej do sprawności AF, podczas gdy z R10 i z 7D II problem ze stabilizacją tego obiektywu jest dla mnie potężny.
Jestem trzęsiłapą, a na dodatek mam trwale okaleczoną lewą rękę, więc jest to dla mnie bardzo istotna sprawa. Skoro stwierdzam, że jeden zestaw mi pod tym względem dobrze działa, a inny nie, to tak jest w moim przypadku, ale w czyimś innym tak być nie musi, jeśli ma lepszą stabilizację własną.
Końcową kwestią na ten moment jest to, że robię rzeczy, na które mnie stać, i że stać mnie na robienie takich rzeczy.Za te pieniądze w promocji to ja sobie mogę R7 oprawić w ramki i się na niego gapić, jak na niespełnioną miłość
--- Kolejny post ---
Cierpliwości...
--- Kolejny post ---
Canon EF 100-400L II nie chciał działać przez MC-11 na SONY A7 III, a Sigma 150-600 C śmiga na A7R V. Na A7 III też kiedyś to kiedyś sprawdzę.
Ostatnio edytowane przez atsf ; 30-08-2023 o 21:59
EOS 550D, 6D, M2, M5, 80D, 7D II, kit 18-55 IS, EF-S 55-250 IS STM, EF-M 4-5,6/11-22 STM, EF-M 3,5-5,6/18-55 STM, EF-M 2/22 STM, EF 3,5-4,5/28-70, EF 1,8/50 Mk 1 i STM, EF 100-400L II, Tamron 100-400, Olympusy OM-1, OM-2N, OM-4, OM-10, stałki i zoomy Zuiko od 24 do 200 mm.
Coś tu muszę pokazać precyzyjnie i dobitniej, niż pokazałem dość chaotycznie wcześniej.
Oto jest praca AF z wykrywaniem ptaka i jego oka.
Od klatki 1172 do 1177 jest 6 kompletnie nieostrych zdjęć, ostrość jest ustawiana na szuwary daleko poza czaplą, dopiero klatka 1178 jest ostrzejsza, a potem znowu 2 nieostre, mimo że ramka AF cały czas trzyma czaplę, a nie tło 20 m za nią.
Pół minuty później podsunąłem się troszkę bliżej i na 7 następnych zdjęć raptem 4 są w miarę ostre, ale niezupełnie.
To naprawdę musi być bezlusterkowiec z mocno niepewną implementacją wykrywania obiektów, aby tak totalnie spieprzyć robotę, bo C 7D II dałby 16 ostrych zdjęć, z ew. odchyłkami w centymetrach, a nie o kilkadziesiąt metrów.
Swojego błędu to ja tutaj nie widzę żadnego.
Najostrzejsze z tych 16 zdjęć:
Czapla nie jest małym ptakiem, i jest tu nawet całkiem duża w kadrze, jest też kontrastowa w stosunku do tła, więc o co chodzi?
Pojedynczy punkt AF jest dużo większy, niż w DSLR, a przez to mniej precyzyjny, natomiast powierzanie roboty automatyce daje zbyt często takie rezultaty, jak powyżej.
Tutaj jest drewno, na którym czapla stoi. Po lewej najostrzejszy kadr, a na prawym wyraźnie widać, że jest tym ostrzej, im jest dalej, czyli Back Focus.
![]()
Ostatnio edytowane przez atsf ; 31-08-2023 o 01:28
EOS 550D, 6D, M2, M5, 80D, 7D II, kit 18-55 IS, EF-S 55-250 IS STM, EF-M 4-5,6/11-22 STM, EF-M 3,5-5,6/18-55 STM, EF-M 2/22 STM, EF 3,5-4,5/28-70, EF 1,8/50 Mk 1 i STM, EF 100-400L II, Tamron 100-400, Olympusy OM-1, OM-2N, OM-4, OM-10, stałki i zoomy Zuiko od 24 do 200 mm.
Dzisiaj jeszcze sprawdziłem, co ja tak naprawdę mam za problem z EVF.
Otóż przy wysokim kontraście sceny, przy ostrym słońcu, albo kompletnie nie widzę, co się dzieje w gęstych cieniach, albo w ostrych światłach, albo i tu, i tu. Dając korektę na plus, aby wyciągnąć cienie, tracę rozeznanie w światłach, i odwrotnie, a w celowniku optycznym widzę zawsze wszystko dobrze. Wprowadzam wtedy korekty, które mi nie mącą obrazu, i jeżeli nagle coś się pojawia w światłach lub w cieniach, że musze zmienić korekcję na przeciwną, to to widzę.
Sprawdziłem też dziś, jak działa symulacja OVF w R7. Jedno słowo- dramat! Nigdy więcej tego nie chcę widzieć, wolę wziąć 7D II z powrotem do łapy.
EOS 550D, 6D, M2, M5, 80D, 7D II, kit 18-55 IS, EF-S 55-250 IS STM, EF-M 4-5,6/11-22 STM, EF-M 3,5-5,6/18-55 STM, EF-M 2/22 STM, EF 3,5-4,5/28-70, EF 1,8/50 Mk 1 i STM, EF 100-400L II, Tamron 100-400, Olympusy OM-1, OM-2N, OM-4, OM-10, stałki i zoomy Zuiko od 24 do 200 mm.