Chiny są fabryką świata i robią zarówno produkty genialne jak i totalne badziewie, ale przede wszystkim są wykonawcami dla światowych marek, więc trudno uniknąć chińskich produktów w ogóle. Prawie zawsze dostawa bezpłatna z Chin wychodzi taniej, niż zakup tego samego towaru w Polsce.

Jedną z promocji na Aliexpress jest oferta oznaczona jako "Choice". Przy cenie towaru jest informacja, że dostawa jest za 4,99 PLN, a bezpłatna przy zakupach za ponad 40 PLN. Dowcip polega jednak na czymś innym: wybierając kilka towarów tak oznaczonych za łączną wartość poniżej 40 PLN płaci się tylko jedne jedyne 4,99 łącznie za wszystkie przesyłki idące od różnych dostawców, a nie 4,99 PLN do każdego z towarów, więc to też się opłaca.

Mnie u Chińczyków jak dotąd najbardziej irytuje "standard Arca", który u nich nie jest żadnym standardem, bo jest ich chyba tyle, co Chińczyków, i wiecznie mi jakaś płytka nie pasuje do jakiejś klamry, ale to się daje skutecznie zareklamować.