Cytat Zamieszczone przez Qgiel Zobacz posta
Nie każdy amator umie "czytać" histogram, nie każdy lubi dodatkowy obrazek na wyświetlaczu, czy w wizjerze.
....
....
Zatem czy nazwiemy wskaźnik ekspozycji światłomierzem czy wskaźnikiem ekspozycji, to bez znaczenia w tej opcji, bo zadanie swoje spełnia i pozwala świadomie kreować ujęcie , a ono wcale nie musi być na "0" za każdym razem
Moim zdaniem, jeśli ktoś potrafi użyć korekty ekspozycji to potrafi użyć histogramu, to żadna widza tajemna.
Skoro nie musi być na "0" to po co korekta? Przecież bez niej widzimy na światłomierzu zmianę wartości ekspozycji.
Histogram można włączyć na chwilę, dokonać stosownej korekty i go wyłączyć, to jest jedno lub dwa kliknięcia "Info".
Jest to szybsza i precyzyjniejsza metoda niż "na drabinkę" i sprawdzanie histogramu czy przepaleń na podglądzie.

Cytat Zamieszczone przez Jacek_Z Zobacz posta
Nie lubię podglądu histogramu. Po co odwracać uwagę od tego co fotografuję. Wystarcza symulacja ekspozycji.
Też nie lubię i też używam symulacji ekspozycji, ale symulacja nie jest precyzyjna, nie widać prześwietleń tak jak przy podglądzie.
Masz Nikona Z7II, pojawienie się bądź ukrycie histogramu to jedno, dwa, trzy kliknięcia "Displey".
Przy użyciu guzika REC wyłączamy wszystko jednym kliknięciem, poza punktem i ramką AF mamy kompletnie czysty nierozpraszający obraz.
U mnie, to jeden z częściej używanych przycisków, szczególnie na zombie, gdzie wszystkie parametry są na obrazie a nie wokół jak w wizjerze.