Nie każdy amator umie "czytać" histogram, nie każdy lubi dodatkowy obrazek na wyświetlaczu, czy w wizjerze.
Poza tym to jedna z opcji do wyboru dla fotografa powyżej "A" i "P". Równie dobra jak każda inna.
Dla zawodowców to nawet podstawowa - przynajmniej zdecydowana większość z nich deklaruje pracę w reżimie "M".
Zatem czy nazwiemy wskaźnik ekspozycji światłomierzem czy wskaźnikiem ekspozycji, to bez znaczenia w tej opcji, bo zadanie swoje spełnia i pozwala świadomie kreować ujęcie , a ono wcale nie musi być na "0" za każdym razem