Jakim cudem robiono zdjęcia ptakom, biegaczom, tyczkarzom w czasach kiedy to przykładowo 1DII oferował 11fps i był to karabin szybkostrzelny? Może trzeba było myśleć, przewidywać i potrafić coś więcej niż wciskać spust i walić seria 20fps a nóż widelec coś się trafi?