Ale to nie jest zdjęcie zakazanego obiektu

W prawie karnym należy precyzyjnie podchodzić do przepisów, nic nie może być pozostawione interpretacji. Autor rzeczonego zdjęcia ewidentnie nie robił zdjęcia zakazanego obiektu, ewidentnie nie ten obiekt jest przedmiotem fotografii.

To tak jak zakaz wjazdu, który nie dotyczy mieszkańców - w praktyce nawet jak Policja wystawi Ci mandat, to nie należy go przyjmować, tylko niech idą do sądu, a tam nic Ci nie zrobią. No chyba, że jest napisane jakich konkretnie mieszkańców nie dotyczy, to co innego.

Ogólnie tyle fałszu poleciało w sieci w związku z tym zakazem fotografowania, że ja przestałem uczestniczyć w dyskusjach...

Nie zmienia to i tak mojego ogólnego zadnia, że przepis jest totalnie głupi w dzisiejszych czasach. Zresztą jak wiele innych regulacji w naszym prawie.