
Zamieszczone przez
candar
To jest kolejna ingerencja w życie prywatne każdego z nas bo ta ustawa pozwoli pod dowolnym pretekstem wykonać tzw. "czynności operacyjne" , aby udu_ _ ć daną osobę i usunąć ją z przestrzeni publicznej.
"nowe przepisy nie będą kolejną pokusą, by związać ręce dziennikarzom. Fakt, że za utrwalenie jakiegoś chronionego obiektu (którym jeszcze raz warto podkreślić - nie musi być wcale magazyn amunicji do Krabów, a zakład przetwórstwa mięsnego, w którym, dajmy na to, ktoś łamie normy bhp), grozi przeszukanie i konfiskata sprzętu, daje możliwość opóźnienia lub uniemożliwienia publikacji jakiegoś niewygodnego materiału. Tym bardziej, że jeżeli smartfon przekazuje dane do chmury, to potencjalnie można też komuś przeszukać mieszkanie i skonfiskować komputery lub dyski. To, że może tak być, zauważa sędzia Kościerzyński. Najbardziej wymownym przykładem, który przychodzi mi do głowy, jest sytuacja po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Formalnie rzecz biorąc, wyrok ten nie wprowadza żadnych nowych zakazów ani nie ogranicza wprost pewnych działań. Niemniej w praktyce widzimy, że organy ścigania, w tym przypadku policja, wykorzystują to w sposób, który można by określić jako bezwzględny. Ostatnie incydenty, nawet te mające miejsce w szpitalach, pokazują, że elastyczna interpretacja prawa może prowadzić do sytuacji, które są zdecydowanie kontrowersyjne."
Przez tak niejasny przepis, robiąc zdjęcia na ulicy, każdy potencjalnie może być narażony na trudną rozmowę z policjantem. Jeżeli już do tego dojdzie obywatel nie ma obowiązku odblokowania telefonu, natomiast musi się liczyć z tym, że przedmiot zostanie zatrzymany przez policję "na protokół". Policja będzie go oczywiście mogła przeszukać - ale sama będzie musiała obejść zabezpieczenia.
"Należy podkreślić, że policja już teraz może na podstawie art. 44 KPW w celu znalezienia i zatrzymania przedmiotów na zasadach ogólnych przeszukać fotografa, jego odzież, sprzęt fotograficzny bagaż lub podręczne przedmioty, jeżeli istnieją uzasadnione podstawy do przypuszczenia, że przedmioty te lub dowody tam się znajdują."