nie popadajmy w obłęd z tą prywatną wlasnością - wydaje się że nie mieszkamy w hameryce (jak to u mnie na wsi mawiają) tylko w europie, jeśli fotografujesz z ulicy (znaczy stoisz w miejscu które nie należy do tej mitycznej prywatnej własności) to możesz fotografować - ochroniarz jest tyko nagabującym cię cieciorkiem - i może sobie regulamin lącznie z tabliczką ......