Ok, zacząłem chyba też kumać o co chodzi z tym zamrażaniu ruchu lampą błyskową. Jak dobrze rozumiem aparat powinien być tak ustawiony (w warunkach studyjnych, powiedzmy, bo wiadomo, że nie zawsze tak się da), by ekspozycja była dość ciemna i nawet jak mamy migawkę 1/30s (gdzie flash daje np 1/8000s), to matryca rejestruje tak naprawdę ciemnicę i tylko ten moment 1/8000s światła, które dał flash zostanie zarejestrowany na zdjęciu. W teorii więc realnie zdjęcie wyjdzie jakbyśmy zrobili zdjęcie na 1/8000s właśnie. Też widziałem na przykładach tego typu zdjęć takie dziwne cienie (np. ludzi tańczących na sali weselnej). Cienie te powoduje właśnie ten czas 1/30s (bo ekspozycji nie ustawiliśmy na totalnie ciemno, bo na sali takiej są inne źródła światła).
Dobrze to rozumuję?
PS: swoją drogą im więcej dowiaduję się o takiej lampie tym bardziej przekonuję się, jak wielkie możliwości taka lampa daje.