Cytat Zamieszczone przez Bangi Zobacz posta
Wskaż konkretny przepis z którego to wynika...

O ile gwint Edisona jest określony w odpowiednich normach i generalnie wszyscy producenci czy to żarówek, czy oprawek muszą się do tego ściśle stosować, o tyle nie kojarzę by jakieś normy (ISO/PN) określały mocowanie EF/RF. No chyba, że czegoś nie wiem. Chętnie się douczę



Dla mnie jest niewiarygodne, że są na świecie ludzie, którzy myślą, że firmy powinny za darmo udostępniać swoje technologie wszystkim, a już w szczególności konkurencji...
Niech sobie SIGMA, TAMRON i inni zrobią własne body, wtedy wszystko będzie śmigać.
Oczywiście nie jestem fanem takiej polityki i nie lubię płacić "frycowego" od nowości, ale z drugiej strony, gdybym był producentem jakiegoś produktu, to naturalnym jest, że dbałbym o swoje zysk - i tu nie chodzi o być fanatykiem Canona, tylko zwykłe, w miarę uczciwe rozumienie świata.

Normy ISO/PN/DIN określają parametry złącza E27, a nie to, czy żarówka ma świecić, czy nie Jest taki np. przypadek, że bateria litowa typu 14500 o napięciu 3,7V ma dokładnie takie same wymiary, jak bateria alkaiczna AA (R6) o napięciu 1,5 V lub akumulator AA 1,2V. Włożenie baterii litowej o wyższym napięciu do gniazda przystosowanego do baterii zwykłej najczęściej kończy się spaleniem obwodu elektrycznego. Sprawdziłem

Jeżeli więc przypadek bagnetu EF ma być tego typu, co historia z bateriami, to użytkownik powinien być o tym uświadomiony.

Istnieje spora grupa użytkowników np. obiektywu Sigma 150-600 C. Jeżeli uważają, że obiektyw współpracuje z ich aparatem dobrze, to by znaczyło, że inżynieria wsteczna w jego przypadku została zrobiona dobrze, więc dlaczego w przypadku innego obiektywu miała by być zrobiona źle, skoro jest to ten sam protokół komunikacyjny?

Jeżeli zaś uważają, że obiektyw współpracuje z aparatem źle, to by znaczyło, że albo inżynieria wsteczna została zrobiona źle, albo jest inna tego przyczyna Taka jest logika.