ja montaż robię zawsze tak na 90% bez podkładu, dopiero potem szukam muzy, i dopasowuję to co mam, to już zwykle kosmetyka
zawsze z dźwiękiem jest największa szopka, nieraz mam już wszystko, a szukanie fajnego soundu zajmuje parę dni. No, może kiedyś tak było, teraz mam już jakąś bibliotekę i czasem tylko szukam czegoś innego.