https://www.fredmiranda.com/forum/topic/1673089/0
Bawiłem się kiedyś EOS R i GFX 50R i porównywałem. Matryca GFX lepsza, ale już z R5 to to samo. Miałem adapter EF-GFX wiec nawet 85/1.2L podłączałem pod GFX. No i leicowe szkła voigtlander VM. Maciej Taichman niby pisze że są OK. Nie ma winiety twardej ale na brzegach to już inna jakość. Do portretu OK. Do studia super. Można też kupić super szkła manualne do GFX - np. Dulens 85/2.0 APO - sam sprzedaję poniżej 2 tyś. zł ;-) - Bez abberacji ostrość bajka. Nie trzeba dedykowanych drogich szkieł Fuji GFX. Dla mnie uniwersalny sprzęt to Canon R5 bo i AF super i jak trzeba to z gripem maszyna sportowa ze staryi szkłami EF nawet. No i z manualnymi szkłami voigtlander - mały aparacik jak leica. A z takimi szkłami jak VM 35/2.0 APO to jest to jakość GFX. Jakbym miał inne preferencje (portret komercja, studio) to bym nabył GFX i do tego jakiegoś voigtlandera noctona czy coś jak Dulens APO.