Dostał piłką prosto w obiektyw. Stracił równowartość 54 tys. zł

[Bangi]

Taka sytuacja

https://fotoblogia.pl/dostal-pilka-p...Rj_gmgKfpOgoC4

[Leon007]

Hmm, Sony.

[Bangi]

Hmm, Sony.

Hahahaha, czekałem, aż ktoś to wyłapie

[candar]

Hmm, Sony.

Czkałem na taki komentarz o Sony. Brakuje jeszcze wpisu typu: "dobrze mu tak".

Ze swojej strony utopiłem na amen canony: 7D oraz dwie lampy canona i szkło EF 100mm f/2.8 Macro USM.

Czas start! Możecie pisać, że dobrze mi tak...

[akustyk]

watpie, zeby nie bylo to ubezpieczone, bo w koncu sprzet zarobkowy. wiec sie odkupi i bedzie problem z glowy, tylko troche zachodu zeby powypelniac formularze.

moze i lepiej tak, niz ta pilka oberwac w glowe :/

[cybulski]

piłka zatrzymała się zapewne na malutkim otworze bagnetu, wiadomo Sony w canonie mogłaby przelecieć dalej, brawo Sony

[Leon007]

watpie, zeby nie bylo to ubezpieczone, bo w koncu sprzet zarobkowy. wiec sie odkupi i bedzie problem z glowy, tylko troche zachodu zeby powypelniac formularze.

moze i lepiej tak, niz ta pilka oberwac w glowe :/

Myślisz że ktoś ubezpieczał Sony?

[Hubert Multana]

watpie, zeby nie bylo to ubezpieczone, bo w koncu sprzet zarobkowy. wiec sie odkupi i bedzie problem z glowy, tylko troche zachodu zeby powypelniac formularze.

moze i lepiej tak, niz ta pilka oberwac w glowe :/

To jest moze nawet do zalatwienia z klubem - a moze i z samym sony. Rozglos jest, na tym jeszcze mozna zarobic a nie stracic.

[Leon007]

Czkałem na taki komentarz o Sony. Brakuje jeszcze wpisu typu: "dobrze mu tak".

Ze swojej strony utopiłem na amen canony: 7D oraz dwie lampy canona i szkło EF 100mm f/2.8 Macro USM.

Czas start! Możecie pisać, że dobrze mi tak...

Normalnie, kurde, czekałem na taką Twoją odpowiedź. Chociaż spodziewałem się przykładów z sieci. I tu mnie zaskoczyłeś. I nie powiem "dobrze mu tak".
Pozdrowienia dla posiadacza Sony.
Nawiasem mam Sony R1 - bardzo ciekawy aparat.

[Bangi]

To jest moze nawet do zalatwienia z klubem(...)

Raczej nie. Ryzyko sportowe, nie rodzi odpowiedzialności cywilnej (przynajmniej w Polsce) - to tak w wielkim skrócie.