No więc właśnie o to mi chodzi.
To co napisałeś - Doradzili mi tak użytkownicy jednej z grup na facebooku, twierdząc ze lustrzanki są wypierane przez bezlusterkowce i już nie ma sensu pchać sie w starą technologię - to jest rzeczywiście opinia, którą możesz znaleźć na facebooku i ona ma tyle wspólnego z prawdą, co ja z Ichtiozaurem. Jest to dość oklepany slogan i tak głupi, że aż włosy bolą, jak się to czyta. Skoro więc wiesz o tym, bo piszesz - Nie ukrywam, jestem zniesmaczony tym jak szybko ludzie zapominają że sami niedawno zaczynali i widzę że sporo osób nie ma za grosz zrozumienia - To tym bardziej, nie bierz tych bredni poważnie.
Prawda jest taka, że trwa wojna pomiędzy zwolennikami lustrzanek i zwolennikami bezlusterkowców. Obydwie strony przerzucają się argumentami, że "ich opcja" jest lepsza, obydwie strony chwytają często za noże i siekiery, a w rzeczywistości NIE MA znaczenia, jaki system wybierzesz. Jest tylko JEDNO kryterium. Cena. Oraz (jeśli Cię to interesuje), CZEGO właściwie potrzebujesz. A bezlusterkowce mają mnóstwo cech, które w samej fotografii są bezużyteczne, ale za to pozwalają podwyższyć cenę.
Zapytaj tych baranów z fb, co dokładnie rozumieją, przez "nie pchanie się w starą technologię" Bo jak tak dobrze przyjrzeć się temu stwierdzeniu, to jest to bełkot. Tak więc się zastanów.
Dodatkowym argumentem jest to, że jest mnóstwo ludzi (również tu, na forum), którzy fotografują lustrzankami i osiągają świetne wyniki. Czego nie da się powiedzieć o niektórych "zwolennikach najnowszych technologii". Więc jeśli nie "śmierdzisz forsą", to wybór jest prosty. Aparat to nie samochód, żeby się kierować rocznikiem. Ja używam dwóch lustrzanek (dwóch różnych firm), z których jedna ma 7 lat, a druga 13. Możesz sobie popatrzeć na moje zdjęcia (w stopce) i ocenić, czy "daję radę", czy nie...
Jeśli chcesz, możesz też rzucić okiem na mojego bloga, a zwłaszcza na ten artykuł... http://glebsky.pl/jak-zaczac-fotografowac/ Choć właściwie, lepiej zacznij od tego: http://glebsky.pl/hej-czy-jest-na-sali-fotograf/