Witam,
Jestem totalnym laikiem jeżeli chodzi o fotografię, z uwagi na trochę wolnego czasu chcę spróbować swoich sił w cykaniu zdjęć, do tej pory zawsze robiłem to telefonem ale denerwuję mnie wymiana telefonu co chwilę (tel. zaczyna się wieszać a z uwagi na moją pracę po paru miesiącach zawsze jest cały aparat porysowany).
Z uwagi na mój budżet wybór padł na 3 aparaty:
- Canon R - jak na razie mój faworyt cena ok. 7150, fajna obudowa, dużo pozytywnych opinii w internecie, pojemna bateria i z uwagi na liczbę lat na rynku mocna ugruntowana pozycja.
- Canon R8 - Niby lepszy od eRki ale jako następca Rp podobno strasznie plastikowy i nie warty swojej ceny 8000 w promocji z dodatkową baterią.
- Sony A7iii - ten jest podobno najlepszy a teraz w promocjach wychodzi ok. 7000 tylko podobno zdjęcia wychodzą w słabych ziemniaczanych kolorach i trzeba je mocno retuszować, jak dla mnie brak w nim obracanego ekranu co jest wielką wadą bo nie mogę sobie zrobić zdjęcia z ręki (selfi) a bardzo je lubię.
I teraz moje pytanie. Co wy Panowie i Panie z dużo większą praktyka i wiedzą byście wybrali na moim miejscu?
Bo stoję teraz w martwym punkcie i nie wiem co mam zrobić. Niestety posiłkowanie się internetem nie przyniosło mi prawię żadnej pomocy, Ci wszyscy "tfórcy" z internetu raczej są na garnuszku producentów (dobrym przykładem jest całkowity brak porównania eRki do eR 8 - ponieważ jak już jest mowa o R8 to tylko w porównaniu do Rp a ten z kolei jest o lata świetlne gorszy)

Zamierzam fotografować moją rodzinę na wakacjach, imprezach i w plenerze (zdjęcia robimy sobie zawsze i teraz jest już pora na coś lepszego)

Chciałbym jeszcze dodać, że na start planuję do tego aparatu zakupić obiektywy:
- 50mm f1.8 (Jako pierwszy i podstawowy do krajobrazów z człowiekiem i portretów)
- 24-70 f2.8 (Kolejny jak odłożę trochę gotówki, jako uniwersalna zabawka i już będę się pchał w coś pokroju Elki)
- 85 mm (Tu zobaczymy jaka przesłona, ponieważ nie wiem jak mocno się wkręcę w fotografię).
Z góry dziękuję każdemu z osobna za komentarz i pomoc w wyborze (chyba, że będzie chamski lub wredny to nie dziękuję wtedy).