No właśnie. Zmieniła się technika, ale retusz był. Fakt, że czasem idzie to za daleko, bo narzędzia są łatwiej dostępne i dużo osób (szczególnie na początku) nie potrafi się powstrzymać - wyblurowana skóra, kontrast, wyostrzanie czy choćby clarity tak podkręcone, że oczy krwawią.
Mnie osobiście drażni jak ktoś ma swoją wizję fotografa (podejrzewam, że za takiego pewnie też się uważa), ale jak ktoś trochę inaczej do tego podchodzi (usunie choćby niechciany kabel ze zdjęcia, narzuci jakiś profil kolorystyczny) to już nie jest świadomym fotografem. Pojawiła się taka opinia w tym wątku. W sumie mocno mnie to bawi do tej pory. "W normalnym świecie takich rzeczy się nie robi."![]()