
Zamieszczone przez
Heldbaum
Myślę, że całkiem sporo ludzi tak robi. Ten temat był już omawiany wielokrotnie, więc ja tylko przypomnę, że dla dużej części fotografów (nie rzemieślników), samodzielna obróbka zdjęcia (jeśli w ogóle mówimy o obróbce) jest częścią hobby, której nie mają powodu się dobrowolnie pozbawiać. Tak na marginesie, ja korzystam z AF, ale obróbka zdjęcia, to dla mnie właśnie zabawa krzywymi i histogramem. Natomiast "dziubanie nieba" robię rzadko, albo wcale. Staram się nie "budować zdjęcia", a jedynie go obrabiać. Oczywiście istnieje też coś takiego, jak fotografia kreacyjna (kiedyś to się nazywało fotomontaż) i jest trochę ludzi, którzy ten rodzaj uprawiają. Ale oni sami wycinają, wklejają, montują z obrazów, które sami gdzieś tam zrobili. Tworzenie grafiki od podstaw, przez gotowe algorytmy AI, to zupełnie inna bajka.
Ja po prostu chcę powiedzieć, że tworzyć można zarówno pędzlem, jak i Photoshopem, ale trzeba umieć rozróżnić proces tworzenia, od wybierania opcji, według których stworzy to ktoś inny. Albo coś innego. Upraszczając, jeśli pobawię się krzywymi, balansem, filtrami i zrobię zdjęcie o określonej kolorystyce (co często tu pokazywałem), to jest moje dzieło. Jeśli kazałbym aplikacji użyć presetu "styl lat 70", albo "przeterminowany slajd", to już nie byłoby to moje dzieło. Jeśli wytnę, mozolnie stemplując, nieciekawe niebo i wstawię jakieś inne, zachmurzone, z innego zdjęcia, które zrobiłem, to będzie wprawdzie fotomontaż, ale zrobiony przeze mnie. Jeśli narysuję maskę i zastosuję selektywne rozmycie tła, a następnie powtórzę operację kilka razy, by uzyskać gradient rozmycia, co by wyglądało bardziej naturalnie, to będzie moja praca. Jeśli każę AI zastosować tryb portretowy i AI rozmyje tło sama, według własnego widzimisię (najczęściej z błędami), to nie ma mowy, żebym mógł przypisywać taką pracę sobie.
Granica między tworzeniem, a wyręczaniem się kimś innym, jest bardzo wąska i to naturalne, że niektórzy mylą te dwa pojęcia. A najgorzej, gdy ktoś jeszcze myli tworzenie, z rzemiosłem i w stosunku do twórczości operuje argumentami mającymi zastosowanie jedynie w rzemiośle, albo przemyśle...