No wiesz, i miło mi, i głupio, odbierać Twoje podziękowanie, bo wykonałem dość desperacki krok aby przełamać impas wynikający z szerzonej przez co niektórych nietolerancji, i usunąć formalne przeszkody, aby ta nietolerancja nie miała w nich umocowania, a to mnie trochę nerwów kosztowało, i kosztuje nadal. Symptomatyczne jest zaś to, że ten, który miał za nic tolerancję i usiłował albo ograniczać moje działania, albo wpływać na samoograniczenie ich przeze mnie, podnosi larum, gdy on sam zostaje w swoich działaniach w jakimkolwiek zakresie ograniczony, chociaż cała reszta forum stoi dla niego otworem.