Teoretycznie się da coś tam skonfigurować, ale nie za pierwszym podejściem do takiego tematu, i najprawdopodobniej ostatnim
Można użyć AF strefowego ustalając sobie wielkość strefy i ją przesuwać, ale już na przykładzie ptaków się przekonałem, że jest to zawodne, i aparat ochoczo ostrzy na wszystko inne w obrębie strefy, tylko nie na ptaka, więc zaczyna tracić znaczenie jak duża jest ta strefa, a gdy obiekt z niej wyskoczy to tak, czy owak, doopa.
Generalnie R7 szybko wykrywa obiekt, ale równie szybko go gubi, i zaczyna się błąkać. Wiele kadrów miało złe położenie obiektu w kadrze z tego tytułu, że gdy AF złapał mi ten obiekt, co chciałem, i próbowałem go właściwie skadrować, to go gubił i przeskakiwał na inny, więc wolałem już robić źle skadrowane foty byle by mi trzymał ten właściwy obiekt. A że mam tendencję do ciasnego kadrowania, to i problemy narastają lawinowo, bo np. tancerz ma normalną sylwetkę i dobrze się komponuje, aż tu nagle podskok i obiekt mi wychodzi z ramki, czy też wyrzut rąk do góry i one wychodzą z kadru, albo skłon, i nie dość, że punkt AF trzeba przesuwać, to jeszcze zmieniać ogniskową, aby objąć większy, lub mniejszy, rozmiar obiektu. Najbezpieczniej byłoby robić wszystkie foty na najkrótszej ogniskowej i z dużym zapasem kadru, ale ja pitolę takie zdjęcia, więc natrzaskałem wszelkich możliwych wariantów- i szersze palny, i zbliżenia, i używając wszystkich metod AF, a z prawie 5000 zdjęć zostało przyzwoite 560, z czego ponad setkę tu zaprezentowałem. Brakowało mi jaśniejszego obiektywu (użyłem EF 100-400 L II), a do takiej roboty 70-200 f/2,8 byłby znacznie lepszy, no i w zasadzie mogłem użyć 55-250 STM, i by wystarczył mając tę sama jasność, co eLka, ale go nie miałem przy sobie. Nie miałem też krótkiego zooma aby podejść do sceny i fotografować z bliska.
Z lustrzanką sprawa jest prostsza chociażby z tego tytułu, że AF, nawet wielopunktowy, ma priorytet pierwszego planu, więc ostrzy w strefie to, co trzeba, a w R7 coś takiego, jak ten priorytet, nie istnieje. Według jego uznania człowiek staje się zwierzęciem, zwierzę człowiekiem, a okiem może być wszystko. Na przykład ramka śledzenia obiektu łapie mi twarz tancerki, za którą jest aparatura nagłaśniająca. Tancerka odpływa, a ramka trzyma mi lampki na jakimś wzmacniaczu
--- Kolejny post ---
No to mnie pocieszyłeś
