Nieszczęsny R7
Zdjęcia robiłem siedząc na stromej skarpie nisko nad wodą, korzystając z tego, ze zostały wycięte trzciny, a aparat stał na statywie stołowym między moimi stopami. Korzystałem z odchylanego ekranu i góóówno widziałem, co się na nim dzieje, poza tym pozycja była strasznie niewygodna do operowania aparatem.