stawianie setek zdjęć jest najgłupszym pomysłem jaki może przyjść do głowy. Sorry.
Coś daje radę na domowe potrzeby? Domowe to domowe, czyli nie do pokazywania światu. Zdajesz sobie sprawę, że pokazujesz sie jako słaby fotograf? Trzymajmy jakiś poziom. 100 zdjęć nie pokazuje żaden fotograf. Najlepszy, superfot. Bo robi sie selekcje i pokazuje najlepsze. Robienie zestawu zdjęć kieruje sie pewnymi regułami. No ale Ciebie nie dotycza, bo ty pokazujesz po raz n-ty, że sprzęt masz nie spełniający Twoich oczekiwań. Ziarno nie jest problemem.
Niektóre serie to jest śmietnik i nie chodzi o trafienie AF ale o to, że kadry są nieciekawe. Walka atsf z AF to samotna walka, której nikt juz nie jest ciekawy. Dodajmy do tego nikły ułamek forumowiczów mający taką jak on konfigurację sprzętową.
Kwestia zdjęć na hali. Wiadomo światło sztuczne, czyli mało. Lepiej gdy sa to spotkania transmitowane przez telewizje, hala musi posiadać silniejsze światło. To taka uwaga na marginesie. Kolejna sprawa - trzeba krótkich czasów by zamrozić ruch. Oczywistości. Z trójka ta ekspozycji wynika, że to powód dla którego trzeba jasnych szkieł. Ale to nie cała prawda. Chodzi o GO. Atsf piszesz, że nie miałeś wejścia na poziom boiska. I całe szczęście. Bo ze swoim ciemnym szkłem miałbyś za bardzo ostrych kibiców i zawodniczki by ginęły w takim obrazie.
Ciężko atsf zrozumieć, że ma nierealistyczne oczekiwania. Koniecznie chce osiągnąć coś co jest zarezerwowane dla sprzętu z wyższej półki. Przejście na pełną klatkę (i ogniskowe x1,6 - konsekwencja FF), na sprzęt większy, cięższy i droższy. Na aparaty o większych możliwościach (AF, szybkość), na szybszą i jaśniejszą optykę.
Rozumiem, że to hobby. Ze nie chce sie więcej wydać, że nie chce się więcej nosić. Tylko nie rozumiem masochizmu w udowadnianiu komu? Nam? Że ma się duży odsetek złych (z różnych powodów) zdjęć. Wiemy, widzimy. Mamy tego dość.