
Zamieszczone przez
atsf
Ciekawi mnie, ilu jeszcze tubylców nie interesuje w ogóle jakość techniczna zdjęć uzyskiwanych takim to, czy śmakim, sprzętem? Żadnego?
Sensu zaś nie ma udowadnianie, że utalentowany człowiek zrobi dobre zdjęcie czymkolwiek, bo kompletne beztalencie nie zrobi dobrego zdjęcia niczym, i kupując smartfona nie stanie się z mety artystą, tak samo, jak nim nie będzie kupując aparat średnioformatowy.
Dlatego rozgraniczenie techniki od sztuki ma znaczenie, bo ona jest mierzalna, a sztuka nie jest.