Gdy używam na statywie długiej ogniskowej, to obowiązkowo podnoszę lustro. Nie wiem czy 2000D (aparaty z tej grupy) mają tę funkcję.
Gdy używam na statywie długiej ogniskowej, to obowiązkowo podnoszę lustro. Nie wiem czy 2000D (aparaty z tej grupy) mają tę funkcję.
Nie to ładne co ładne, ale co się komu podoba.
JaCzłowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
Konfucjusz
Po czesci masz rację ten teleobiektyw jest dziwny bo np z stała 50 mm nie ma problemów a też chciał bym robić teleobiektywem zdjęcia co byście proponowali do Canona 2000 D
A program mam lightroom najnowsza i pełną wersję
A statyw zmieniony naprawdę stabilny sprawdzałem ?☺️☺️
No i oczywiście wysuwa się dosyć sporo masz rację wiec co mógł bym założyć żeby te zdjęcia były pikobelo
--- Kolejny post ---
No nie ma takiej funkcji masz rację dlatego szukam odpowiedniego obiektywu
Przy długich ogniskowych każda pierdółka ma znaczenie. Jak nie możesz podnieść lustra, zadbaj o jak najlepsze zamocowanie na statywie.
W tej chwili mocujesz w gnieździe aparatu (korpusu) i gdy wyciągniesz obiektyw na 300 mm, powstaje długie ramię, które zwielokrotnia każdy niezamierzony ruch - np. drgania przy wyzwalaniu migawki. Szukając innego teleobiektywu, spróbuj znaleźć obiektyw, który ma pierścień mocowania. Wtedy zestaw aparat-obiektyw postawisz na statywie bardziej stabilnie.
Jeśli chodzi o konkretny model, wśród mniejszych telezoomów lubię 70-200/4 L, nie koniecznie z IS. Ale tu już kwestia czy nie za drogo i czy wystarczy Ci 200 mm. Moje doświadczenie pokazuje, że bardzo dobrze współpracuje z konwerterem canona TC 1.4. Wtedy uzyskujesz ogniskową 280 mm - ale to kolejny wydatek.
Ostatnio edytowane przez Leon007 ; 09-04-2023 o 18:44
Nie to ładne co ładne, ale co się komu podoba.
JaCzłowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
Konfucjusz
Dwa najlepsze teleobiektywy, jakie możesz kupić, to Canon EF-S 55-250 mm f/4-5,6 IS STM do APS-C, lub Canon EF 70-300mm f/4-5.6 IS II USM do APS-C i pełnej klatki. Ten pierwszy polecam bez zastanowienia, bo jest bardzo ostry w pełni otwarty w całym zakresie ogniskowych.
EOS 550D, 6D, M2, M5, 80D, 7D II, kit 18-55 IS, EF-S 55-250 IS STM, EF-M 4-5,6/11-22 STM, EF-M 3,5-5,6/18-55 STM, EF-M 2/22 STM, EF 3,5-4,5/28-70, EF 1,8/50 Mk 1 i STM, EF 100-400L II, Tamron 100-400, Olympusy OM-1, OM-2N, OM-4, OM-10, stałki i zoomy Zuiko od 24 do 200 mm.
Ale poprosił bym teraz o tytuł ksiazki która naprawdę jest wartościową i wy jako fotopstrykacze widzicie że wam pomogła rozwinąć skrzydła w pewien sposób
EOS 550D, 6D, M2, M5, 80D, 7D II, kit 18-55 IS, EF-S 55-250 IS STM, EF-M 4-5,6/11-22 STM, EF-M 3,5-5,6/18-55 STM, EF-M 2/22 STM, EF 3,5-4,5/28-70, EF 1,8/50 Mk 1 i STM, EF 100-400L II, Tamron 100-400, Olympusy OM-1, OM-2N, OM-4, OM-10, stałki i zoomy Zuiko od 24 do 200 mm.
Powiem Ci tak że dużo kursów oglądam jak i poradników z nowymi rzeczami które sie dowiaduje to biorę i zaczynam przerabiać ... Ale z tej rozmowy co tutaj wyszła to tylko były problemy z zdjęciami które robił 1 obiektyw więc już wiem w jakim kierunku iść. Ale z miłą chęcią czekam na konstruktywne uwagi które mogą mi pomóc rozwiązać moje problemy... Tutaj posyłam link z moimi rawami do ocenienia
https://photos.app.goo.gl/SH9yGGLAYfc43VY9A
Podstawą jest opanowanie reguł dotyczących techniki fotografowania, a tzw. "rozwijanie skrzydeł" to już sprawa zupełnie indywidualna i zależna od talentu, gustu, oczekiwań itp.
Obrazy fotograficzne tworzy światło, a więc pierwszorzędną rzeczą jest umiejętność oceny tego światła i wyobrażenie sobie jego konsekwencji pod względem jakościowo-ilościowym.
Są do wyboru trzy scenariusze:
1. Wykorzystanie istniejącego światła tak, jak się chce, a to się sprowadza do fotografowania konkretnych rzeczy w konkretnym oświetleniu, np. o odpowiedniej porze dnia, albo przy odpowiednim ustawieniu względem kierunku padania światła.
2. Stworzenie samemu pożądanego oświetlenia lub modyfikacja światła zastanego.
3. Pogodzenie się z tym, co jest, i z tym, że lepiej nie będzie, póki mamy czas, więc efekty mogą być dalekie od oczekiwanych.
Z powyższego wynika, że potrzeba sobie wyrobić umiejętność oceny, jak warunki oświetlenia wpłyną na parametry ekspozycji, i czy wiąże się to z koniecznością użycia dodatkowego sprzętu, żeby to fotografowanie nie było porywaniem się z motyką na słońce.
Trzeba dobrze zrozumieć trójkąt ekspozycji przysłona-migawka-czułość ISO i nie stosować ani za długich czasów, ani zbyt małych otworów przysłony bez wyraźnej potrzeby, a w istotnych okolicznościach stosować bracketing ekspozycji, lub bracketing przysłony, a czasem migawki.
Trzeba wyczuwać potrzebę korekcji ekspozycji o ile i w którą stronę w zależności od fotografowanej sceny.
Nauczyć się też trzeba stosować ostrzenie na odległość hiperfokalną przy wykonywaniu pejzaży i nie stosować zbyt małych otworów przysłony bez potrzeby, aby nie przekroczyć limitu dyfrakcyjnego matrycy, lub przekroczyć go nieznacznie.
No i wreszcie trzeba zauważać inne czynniki fizyczne wpływające na robienie zdjęć, takie jak ruch, wiatr, stabilność podłoża, perspektywa powietrzna itd.
EOS 550D, 6D, M2, M5, 80D, 7D II, kit 18-55 IS, EF-S 55-250 IS STM, EF-M 4-5,6/11-22 STM, EF-M 3,5-5,6/18-55 STM, EF-M 2/22 STM, EF 3,5-4,5/28-70, EF 1,8/50 Mk 1 i STM, EF 100-400L II, Tamron 100-400, Olympusy OM-1, OM-2N, OM-4, OM-10, stałki i zoomy Zuiko od 24 do 200 mm.
Dzięki wszystkim za podpowiedzi i wskazówki zacznę bardziej się przykładać do tego i nie robić nic na siłę