Dziel problemy na podproblemy
a) ISO i szumy. ma prawo już odczuwalnie szumieć, choć są taktyki żeby było mniej upierdliwe. Na przykład naświetlać do syta, a nie ciągnąć ciemnicy w obróbce. Np wszelkie nastroje wieczorne ja ma małych formatach naświetlam obficie, czyli mam jasno i bez nastroju, ściemniam dla nastroju w obróbce.
b) nie są ostrawe (nie uzywam fejsa, wiec nie analizuję). To - wybacz - mocno amatorskie określenie. Opcja 1. nie są ostre na 300mm 2. są poruszone (jeden ptak widoczny w miniaturce chyba na pewno) 3. nie są trafione w ostrość. Każdy powód da się analizować, w obrębie posiadanych możliwości popracować nad poprawą.
Np opcja 2. się dzieli na 2a. poruszenie aparatu / 2b. zbyt szybki obiekt.
Bez urazy, taniej niż kupić kolejny obiektyw jest kupić ... książkę. Tak, wiem, cały marketing obiecuje "jak kupisz xxxx będzie lepiej", tyle że to rzadko prawda