Mój pierwszy zoom to był Canon EF 3,5-4,5/35-70 mm i to był dla mnie milowy krok po tasowaniu stałek 50 mm i 35 mm na Praktice, ale szybko się okazało, że szerokiego kąta jeszcze stale brakuje, więc następny już miał 28-80 mm, a potem 28-135 mm, i dopiero ten przez wiele lat zaspokajał moje potrzeby praktycznie w całym zakresie, a i tak notorycznie czegoś z dołu, i czegoś z góry, brakowało, więc wybiłem sobie z głowy uniwersalne zoomy na rzecz co najmniej dwóch aparatów z obiektywami o różnych zakresach ogniskowych.