Pokaż wyniki od 1 do 10 z 247

Wątek: Aparaty analogowe, nie tylko Canona

Widok wątkowy

  1. #11
    Pełne uzależnienie Awatar atsf
    Dołączył
    Jul 2007
    Miasto
    Lublin
    Posty
    4 932

    Domyślnie Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona

    Pentax ME Super.

    Produkowany w latach 1979-1984 przez Asahi CO. kultowy PENTAX ME Super- lustrzanka z automatyką migawki i sterowanie ręcznym- był na swój sposób aparatem rewolucyjnym, albowiem pokrętło nastaw migawki zastąpiono w nim dwoma piprztykami do regulacji owych czasów.
    Jak to z rewolucjami bywa, od razu pokazuje się ich ciemne oblicze, w tym wypadku polegające na tym, że nie sposób było określić nastawionego czasu migawki bez zajrzenia w celownik, co tylko lekko osładzała możliwość dokonywania ich zmiany bez odrywania oka od onego celownika.

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_0466_cr.JPG
Wyświetleń:	6
Rozmiar:	2,55 MB
ID:	11438

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_0471-cr.JPG
Wyświetleń:	6
Rozmiar:	2,60 MB
ID:	11439

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_0474-cr.JPG
Wyświetleń:	5
Rozmiar:	2,70 MB
ID:	11440

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_0469-cr.JPG
Wyświetleń:	5
Rozmiar:	2,89 MB
ID:	11441

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_0472-cr.JPG
Wyświetleń:	4
Rozmiar:	2,71 MB
ID:	11442

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_0475-cr.JPG
Wyświetleń:	4
Rozmiar:	2,76 MB
ID:	11443

    Korpus aparatu był bardzo mały i stosunkowo lekki (460g), a tym samym podążał za trendem wyznaczonym w 1972 r. przez innego rewolucjonistę w tej materii- Olympusa OM-1, który właśnie udowodnił światu, że tak też może być.

    Aparat miał elektroniczną, lamelkową, metalową migawkę Seiko o przebiegu pionowym, odmierzającą czasy 1/2000 s do 4 s plus B w trybach auto i ręcznym, oraz posiadającą jeden czas mechaniczny X 1/125 s będący zarazem czasem synchronizacji z lampą.

    Celownik aparatu pokrywał 92% kadru i miał wielkie powiększenie 0,95 x, przez co wyglądał jak drzwi od stodoły w porównaniu do dzisiejszych celowników lustrzanek.

    Informacja w celowniku obejmowała drabinkę czasów 1/2000 s - 4 s, diody sygnalizujące prześwietlenie lub niedoświetlenie, tryb ręczny i użycie kompensacji ekspozycji. Do drabinki wskazań były przypisane diody, a ta przy 1/125 s informowała także o automatycznej synchronizacji błysku z lapami systemowymi oraz o naładowaniu się lampy.

    Ręczne ustawianie ekspozycji nie było zbyt komfortowe, albowiem w celowniku zapalała się dioda odpowiadająca aktualnemu nastawionemu czasowi oraz dioda prześwietlenia, lub niedoświetlenia, a więc nie wiadomo było, jak daleko jest nastawiony czas lub przesłona od prawidłowej wartości.
    Podobnie sygnalizacja korekcji ekspozycji pokazywała tylko tyle, że ona jest, a z kolei pokrętło do jej regulacji miało zakres +/- 2 EV co cały stopień, więc nie było zbyt precyzyjne.

    Przesłona w celowniku nie była pokazywana, a na dodatek aparat nie miał podglądu GO. Matówki też nie były wymienne.

    Miał natomiast samowyzwalacz, gniazdko PC, możliwość wielokrotnej ekspozycji, wymienne tylne ścianki, możliwość podłączenia wizjera i wskaźnik transportu filmu, aby zwijając go nie wciągnąć końcówki do kasety.

    Czułość ISO ustawiało się ręcznie.

    Naciąg filmu był niezwykle elegancki, a wytłumienie lustra wręcz wzorowe.
    Ostatnio edytowane przez atsf ; 27-03-2023 o 17:46
    EOS 550D, 6D, M2, M5, 80D, 7D II, kit 18-55 IS, EF-S 55-250 IS STM, EF-M 4-5,6/11-22 STM, EF-M 3,5-5,6/18-55 STM, EF-M 2/22 STM, EF 3,5-4,5/28-70, EF 1,8/50 Mk 1 i STM, EF 100-400L II, Tamron 100-400, Olympusy OM-1, OM-2N, OM-4, OM-10, stałki i zoomy Zuiko od 24 do 200 mm.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •