Ooo, Minolty też lubiłem. Sam miałem 7000AF i oszywiście wszystkie te manualne, X300, X700... Bardzo dobre były obiektywy, standard 50/1,7 był chyba najlepszym standardem, jaki w życiu widziałem. Przebijał go tylko jeden słoik o nazwie Fujinon 50/1,9.
Jeśli chodzi o 9xi, to wtedy marzyłem o niej, ale... Mogłem sobie co najwyżej pomarzyć. A dziś, też jest piekielnie trudno znaleźć egzemplarz w dobrym stanie i jak już znajdziesz, to kosztuje fortunę. Szkoda, bo ten aparat był według mnie takim "odejściem w wielkim stylu". Nikt inny nie stworzył niczego podobnego...
Mojej 7000AF niestety nie mam na zdjęciu, ale to jest ten aparat.