Strona 7 z 24 PierwszyPierwszy ... 5678917 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 237

Wątek: Aparaty analogowe, nie tylko Canona

  1. #61
    Pełne uzależnienie Awatar atsf
    Dołączył
    Jul 2007
    Miasto
    Lublin
    Posty
    4 333

    Domyślnie Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona

    Cytat Zamieszczone przez Jacek_Z Zobacz posta
    Ty nadal masz te olympusowe cudeńka? Jesteś zarejestrowany na forum olka? Jak nie to sie zarejestruj, wrzuć to tam. https://forum.olympusclub.pl/forums/...us-i-nie-tylko
    Tam jest spore grono osób w pewnym wieku z ogromnym sentymentem do marki Olympus.
    Jeszcze sporo rzeczy Olka mam, ale OM-2 i QA 310 już nie (mam OM-2N, OM-4, OM-10 i T32 oraz T20z gripem), a na forum Olka raczej się nie zarejestruję, bo mi zbraknie czasu na CB
    Olympusy to dla mnie była piękna przerwa w życiorysie w latach 2005-2010, a od 1990 r. siedzę w EOS-ach.
    EOS 550D, 6D, M2, M5, 80D, 7D II, kit 18-55 IS, EF-S 55-250 IS STM, EF-M 4-5,6/11-22 STM, EF-M 3,5-5,6/18-55 STM, EF-M 2/22 STM, EF 3,5-4,5/28-70, EF 1,8/50 Mk 1 i STM, EF 100-400L II, Tamron 100-400, Olympusy OM-1, OM-2N, OM-4, OM-10, stałki i zoomy Zuiko od 24 do 200 mm.

  2. #62
    Uzależniony Awatar FlatEric
    Dołączył
    Jun 2007
    Posty
    567

    Domyślnie Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona

    No to żeby Wam się od tego hajtechu w głowach nie poprzewracało.

    O ile poważniejsze aparaty produkcji NRD, jak Praktika, Exakta, Werra itp. kojarzą się z jakością (choćby tylko pojmowaną w kategoriach krajów demokracji ludowej), to produkowane w tym kraju aparaty popularne były zaskakująco toporne i prymitywne, tak że byle Smiena budzi przy nich szacunek solidnością i precyzją wykonania, zakresem dostępnych parametrów ekspozycji - no i ostrym jak brzytwa obiektywem.

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	3301930658_9e82d7341d_o.jpg
Wyświetleń:	78
Rozmiar:	58,2 KB
ID:	11196
    A oto i jeden z enerdowskich aparatów z dolnej półki klasy popularnej - Certo Sl 110.
    Produkowany gdzieś od roku 1974/75 i będący oczywistą wariacją stylistyczną i obsługową na Kodaki Instamatiki na film 126. Tutaj jednak zastosowano enerdowski standard filmu popularnego, czyli SL - odświeżony w końcu lat 60 Agfa Karat, z dwoma bezszpulowymi kasetami ładowanymi 70 cm odcinkiem zwykłego filmu 135, co uwalniało użytkownika od skomplikowanej czynności zaczepiania filmu na szpulę odbiorczą, a potem jego zwijania powrotnego. W systemie SL wystarczyło po prostu wsunąć kocówkę filmu do kasety odbiorczej, a po jego ukończeniu - po prostu wyjąć go w tej kasecie.
    Certo SL 110, podobnie jak i Instamatiki, ma kwadratowy kadr (tutaj 24x24 mm) stosuje swego rodzaju ręcznie sterowany program naświetlania - użytkownik dobiera, kierując się symbolami pogody, odpowiednią do warunków nastawę, a aparat ustawia jednocześnie przysłonę (z zakresu 1:8 - 1:16) i czas (1/30 lub 1/125 s) - bez możliwości ich wyboru osobno.
    SL 110 wynaturzył natomiast całkowicie ideę systemu SL i jest jego jedynym aparatem wymagającym zwijania powrotnego filmu (co zapewne wynikało z chęci zmniejszenia jego wymiarów poprzez rezygnację z drugiej, dość dużej kasety). Acz zrealizowane jest to maksymalnie prosto - po wykonaniu ostatniego 16. zdjęcia film zwija się dokładnie tym samym pokrętłem, którym naciąga się go do zdjęcia - tyle, że kręcąc nim w drugą stronę. Przy zakładaniu filmu do aparatu nie trzeba go też o nic zaczepiać, po prostu zwija się on w komorze odbiorczej swobodnie wewnątrz metalowej prowadnicy.
    Aparat jest malutki (105 mm szerokości), lekki (170 g czyli 7 kanarków) i oferuje obiektyw achromat o ogniskowej 45 mm i jasności 1:8, z minimalną odległością ogniskowania 1,5 m. Można nawet stosować filtry nakładkowe średnicy 32 mm. No i jest synchronizacja flesza przez gorącą stopkę. Wykonany jest natomiast z tragicznego, miękkiego plastiku, kojarzącego się co najwyżej z mydelniczką, do tego część kół zębatych w jego mechanizmie jest plastikowa, a część metalowa - co powoduje podobnież szybkie niszczenie tych pierwszych przez te drugie. I ma plastikową migawkę, która - akurat w przypadku tego, którym fotografowałem, nie była całkowicie nieprzezroczysta, co skutkowało zaświetlaniem zdjęć w przypadku skierowania aparatu na słońce.
    A zdjęcia robi całkiem przyjemne, szczególnie z przymkniętym obiektywem.

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	3508786856_f2ca08562f_o.jpg
Wyświetleń:	80
Rozmiar:	105,8 KB
ID:	11197
    Obiektyw przymknięty.

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	3507975515_e4ea5f06d0_o.jpg
Wyświetleń:	82
Rozmiar:	156,8 KB
ID:	11198
    Obiektyw otwarty.

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	3508875082_443eb39bc3_o.jpg
Wyświetleń:	80
Rozmiar:	83,4 KB
ID:	11199
    A taki właśnie efekt daje słońce prześwitujące przez migawkę.
    SX160 IS, a przedtem wadliwy A530 wymieniony w ramach gwarancji na wadliwy A550.
    Analogowy DeviantArt
    Wypociny formalne
    Wypociny techniczne

  3. #63
    Pełne uzależnienie Awatar atsf
    Dołączył
    Jul 2007
    Miasto
    Lublin
    Posty
    4 333

    Domyślnie Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona

    No to może wreszcie jakiś Canon?

    Canon AT-1, czyli wykastrowana z automatyki, wyłącznie eksportowa wersja Canona AE-1, bo sporo nabywców automatyka nie interesowała, i nie chcieli za nią dopłacać.

    Była to w pełni manualna lustrzanka z elektroniczną migawką, światłomierzem CdS działającym na zasadzie zgrywania igły galwanometru z igłą znacznika przysłony (ale bez wskazania jej wartości), samowyzwalaczem, przyciskiem podglądu GO, gorącą stopką i złączem PC do lampy. Można też było podłączać winder i akcesoria te same, co do AE-1.
    Samowyzwalacz był kasowalny, ale w ten sposób, że natychmiast zwalniał migawkę, a jego dźwignia jednocześnie obsługiwała blokadę spustu do ekspozycji w trybie B.

    Aparat był dość toporny, pokrętło nastaw migawki pod dźwignią naciągu niezbyt wygodne i dość ciężko się obracające, a pokrywy dolna i górna były wykonane z metalizowanego tworzywa sztucznego.

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_3630.JPG
Wyświetleń:	3
Rozmiar:	2,61 MB
ID:	11203

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_0522 copy.jpg
Wyświetleń:	3
Rozmiar:	2,48 MB
ID:	11204

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_3623.jpg
Wyświetleń:	3
Rozmiar:	2,99 MB
ID:	11205

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_0523.jpg
Wyświetleń:	3
Rozmiar:	1,44 MB
ID:	11206

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_0524.JPG
Wyświetleń:	3
Rozmiar:	1,36 MB
ID:	11207

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_0529.JPG
Wyświetleń:	3
Rozmiar:	1,48 MB
ID:	11208
    EOS 550D, 6D, M2, M5, 80D, 7D II, kit 18-55 IS, EF-S 55-250 IS STM, EF-M 4-5,6/11-22 STM, EF-M 3,5-5,6/18-55 STM, EF-M 2/22 STM, EF 3,5-4,5/28-70, EF 1,8/50 Mk 1 i STM, EF 100-400L II, Tamron 100-400, Olympusy OM-1, OM-2N, OM-4, OM-10, stałki i zoomy Zuiko od 24 do 200 mm.

  4. #64
    Uzależniony Awatar FlatEric
    Dołączył
    Jun 2007
    Posty
    567

    Domyślnie Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona

    W sumie wygląda przyjemnie. Światłomierz z dwoma wskazówkami podobny, jak widzę, jak w minoltach.
    pokrywy dolna i górna były wykonane z metalizowanego tworzywa sztucznego.
    Zupełnie jak w Praktikach.
    Samowyzwalacz był kasowalny, ale w ten sposób, że natychmiast zwalniał migawkę
    Przez ciekawość przejrzałem instrukcję, bo mnie różne znaczki i hebelki intrygowały - ale tam piszą, że można go anulować po prostu wyłączając aparat i cofając dźwignię w położenie neutralne.
    SX160 IS, a przedtem wadliwy A530 wymieniony w ramach gwarancji na wadliwy A550.
    Analogowy DeviantArt
    Wypociny formalne
    Wypociny techniczne

  5. #65
    Pełne uzależnienie Awatar atsf
    Dołączył
    Jul 2007
    Miasto
    Lublin
    Posty
    4 333

    Domyślnie Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona

    Cytat Zamieszczone przez FlatEric Zobacz posta

    Przez ciekawość przejrzałem instrukcję, bo mnie różne znaczki i hebelki intrygowały - ale tam piszą, że można go anulować po prostu wyłączając aparat i cofając dźwignię w położenie neutralne.
    Nie szukałem instrukcji, przeczytałem czyjś opis, ale fajnie jest się czegoś nowego dowiedzieć. Czyli były dwie opcje- z wyzwoleniem migawki i bez.
    EOS 550D, 6D, M2, M5, 80D, 7D II, kit 18-55 IS, EF-S 55-250 IS STM, EF-M 4-5,6/11-22 STM, EF-M 3,5-5,6/18-55 STM, EF-M 2/22 STM, EF 3,5-4,5/28-70, EF 1,8/50 Mk 1 i STM, EF 100-400L II, Tamron 100-400, Olympusy OM-1, OM-2N, OM-4, OM-10, stałki i zoomy Zuiko od 24 do 200 mm.

  6. #66
    Moderator PREMIUM member Awatar Jacek_Z
    Dołączył
    Dec 2005
    Miasto
    Bydgoszcz
    Posty
    2 599

    Domyślnie Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona

    Pojawiły się sprzęty mi bliskie. Choć nie identyczne. Moim pierwszym aparatem był Certo Kn35, dostałem go od taty na komunię. To był rok jak sądzę 1973. Bardzo fajny aparat, miał jedną wadę - naciąg filmu. Takie kółko z ząbkami, ledwo wystające z obudowy. Po co je tak schowali? Bardzo ciężko się obracało, po zrobieniu kilku zdjęć bolały mnie opuszki palców.
    Mój pierwszy profesjonalny sprzęt - Canon A1 (dopiero potem miałem Nikony) kupiony w połowie lat 80-tych, za żelazną kurtyną czyli w Berlinie Zachodnim. Nówka ze sklepu, z FD 50/1.4. Koniecznie chciałem ten model, miał automatyki, w wizjerze na dole miał wyświetlany czas i przysłonę. Super bajer (byłem młody, wybaczcie), ale to też bardzo przydatna i praktyczna sprawa. Teraz to norma, ale wtedy .. nie jestem pewien czy to aby nie był pierwszy aparat który to miał. Parametry wyświetlane czerwonymi cyferkami. Inne (nieliczne) sprzęty miały pokazywane parametry na zasadzie że igła wskazuje jakiś czas z boku wizjera, albo podświetlany jest tam jakiś z czasów. Z pokazywaniem przysłon była gorsza sprawa. Nikon miał na zaskakująco prosty sposób. Każdy obiektyw miał przy samym bagnecie wygrawerowaną drugą listę przysłon. Pryzmat aparatu był nieco wysunięty nad obiektyw i był tam otworek, przez który było widać wartość ustawionej w danym momencie przysłony. Proste i skuteczne (pod warunkiem, że nie było ciemno ).
    Canon spisywał się od strony mechanicznej świetnie, pięknie chodził naciąg i spust (w porównaniu do Zenita ale takie to były wtedy u nas w kraju czasy, miałem też dostęp do Prakticy LTL). Migawka płócienna, sterowana elektroniczne, co oznaczało, że co jakiś czas trzeba było wymienić baterie, które były bardzo słabo dostępne. Na szczęście wymieniałem je raz na rok czy dwa. Nie robiłem wielu zdjęć. Potem dokupiłem zooma Sigmy 75-250, jasności nie pamiętam.
    Ostatnio edytowane przez Jacek_Z ; 22-03-2023 o 22:32
    Nikon, Leica, Hasselblad, Mamiya, FKD i jeszcze kilka innych ...

  7. #67
    Pełne uzależnienie Awatar atsf
    Dołączył
    Jul 2007
    Miasto
    Lublin
    Posty
    4 333

    Domyślnie Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona

    Jest też w kolejce Canon A-1

    Najlepszy opis tego sprzętu, jaki widziałem:
    https://blog.interfoto.eu/2020/05/21...ielotrybowiec/

    W sumie jest to pancerny kloc wyposażony w tryby pracy PASM, fotodiodę SPD, cyfrowe wyświetlanie czasu i przysłony w celowniku, multiekspozycję, pamięć pomiaru, samowyzwalacz, podgląd GO, wymienne ścianki i możliwość podłączenia napędów silnikowych, oraz w ograniczoną współpracę z dedykowaną lampą błyskową (pomiaru błysku TTL nie ma), którego sterowanie jest tak porąbane, że czasami można zatęsknić za Smieną.
    Oferuje czasy migawki od 30 s do 1/1000 s plus B i synchronizację z lampą 1/60 s.

    Otóż ten aparat wręcz wymusza używanie którejś z jego automatyk, aby nie wpaść w apopleksję, gdyż przy użyciu trybu ręcznego jedynie pokazuje w celowniku wartość przysłony, która powinna być użyta, i należy ją sobie na obiektywie ustawić. Działa więc jak zewnętrzny światłomierz
    Także użycie przycisku kontroli GO jest możliwe jedynie wtedy, gdy pierścień przysłon na obiektywie nie jest ustawiony na pozycji "A", ale to z kolei wymusza wciśnięcie tego przycisku, gdy chce się skorzystać z automatycznego doboru czasu migawki, a wtedy aparat go dobiera mierząc światło przy przesłonie roboczej.

    Nie przypadł mi kompletnie do gustu nawet pomimo posiadania go z obiektywem FD 50 mm f/1,2.


    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_0504.JPG
Wyświetleń:	4
Rozmiar:	1,54 MB
ID:	11227

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_0485.JPG
Wyświetleń:	4
Rozmiar:	1,32 MB
ID:	11228

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_0487.JPG
Wyświetleń:	4
Rozmiar:	1,54 MB
ID:	11229

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_0490.JPG
Wyświetleń:	5
Rozmiar:	1,46 MB
ID:	11230

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_0492.JPG
Wyświetleń:	4
Rozmiar:	1,30 MB
ID:	11231

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_0488.JPG
Wyświetleń:	4
Rozmiar:	1,43 MB
ID:	11232

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_0495.JPG
Wyświetleń:	5
Rozmiar:	1,47 MB
ID:	11233

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_0497.JPG
Wyświetleń:	5
Rozmiar:	1,47 MB
ID:	11234
    EOS 550D, 6D, M2, M5, 80D, 7D II, kit 18-55 IS, EF-S 55-250 IS STM, EF-M 4-5,6/11-22 STM, EF-M 3,5-5,6/18-55 STM, EF-M 2/22 STM, EF 3,5-4,5/28-70, EF 1,8/50 Mk 1 i STM, EF 100-400L II, Tamron 100-400, Olympusy OM-1, OM-2N, OM-4, OM-10, stałki i zoomy Zuiko od 24 do 200 mm.

  8. #68
    Moderator PREMIUM member Awatar Jacek_Z
    Dołączył
    Dec 2005
    Miasto
    Bydgoszcz
    Posty
    2 599

    Domyślnie Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona

    Używałem go tylko w trybach automatycznych Av Tv. Wtedy rzadko bywałem w studiu, a tylko wtedy używam (do dziś, w każdym aparacie) trybu M. Nie potrzeba w wyświetlaczu pokazania czasu, skoro nastawia sie go na czas synchronizacji. Przysłona jest pokazywana, czyli wszystko jest OK, jak dla mnie. Podglądu GO w lustrzance nigdy nie używałem. Dla mnie jego obsługa była prosta i intuicyjna. Teraz jest inaczej, wszystko jest na pokrętłach, w Canonach od dawna (szkła EF) nie ma pierścienia przysłon. Teraz to wszystko obsługuje się inaczej niż wtedy, ale wtedy takie sterowanie było OK. W linku jaki podałeś pisano, że w F1 też nie było pewnych rzeczy. Dziś ten sprzęt ocenia się inaczej. Wtedy taki sprzęt w naszym kraju to był szok, jakbym miał Ferrari U nas nikt tego nie miał. Fotoreporterzy z gazet przychodzili do mnie zobaczyć to cudo. Wtedy tu panowały aparaty Praktica uważane jako sprzęt z wyższej półki.
    Najbardziej kultowy z analogowych Nikonów to bezsprzecznie Nikon F3. On ma też płócienna migawkę z niezbyt rewelacyjnym czasem i co gorsza z głupim mocowaniem lampy błyskowej (z boku, dziwne sanki). Blokowanie pierścienia przysłon w pozycji A to norma w wielu przypadkach, w Nikonie nie było na obiektywie, na pierścieniu przysłon pozycji A, blokowanie było konieczne na największej przysłonie. Tak jest do dzisiaj gdy masz podpięty do nawet najnowszej cyfrowej lustrzanki obiektyw ze skalą przysłon (czyli np wszystkie tzw śrubokręty). Nikt tego nie uważa za problem.
    Ostatnio edytowane przez Jacek_Z ; 23-03-2023 o 01:14
    Nikon, Leica, Hasselblad, Mamiya, FKD i jeszcze kilka innych ...

  9. #69
    Pełne uzależnienie Awatar atsf
    Dołączył
    Jul 2007
    Miasto
    Lublin
    Posty
    4 333

    Domyślnie Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona

    Problematyczny był właśnie tryb M, albowiem nie działała w celowniku żadna normalna światłowaga, która by się automatycznie przekładała na właściwą nastawę przysłony, więc równie dobrze można sobie było używać światłomierza Leningrad i przenosić z niego nastawy na aparat.
    Wolałem Olympusa. Nie pokazywał wcale wartości przysłony w celowniku, ale łatwo sobie ją było policzyć obracając pierścieniem na obiektywie, a ponieważ zwykle wybór przysłony był pierwotnie postanowiony, to się wiedziało, jaka ona jest, i dobierało się do niej czas kierując się światłowagą. Natomiast w Canonie widząc tylko wartości przysłony i migawki w celowniku można było prześwietlić, lub niedoświetlić, gdy się człek zagapił, i nie sprawdził, co ma nastawione na obiektywie.
    EOS 550D, 6D, M2, M5, 80D, 7D II, kit 18-55 IS, EF-S 55-250 IS STM, EF-M 4-5,6/11-22 STM, EF-M 3,5-5,6/18-55 STM, EF-M 2/22 STM, EF 3,5-4,5/28-70, EF 1,8/50 Mk 1 i STM, EF 100-400L II, Tamron 100-400, Olympusy OM-1, OM-2N, OM-4, OM-10, stałki i zoomy Zuiko od 24 do 200 mm.

  10. #70
    Coś już napisał
    Dołączył
    Feb 2012
    Posty
    81

    Domyślnie Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona

    Najbardziej kultowy z analogowych Nikonów to bezsprzecznie Nikon F3. On ma też płócienna migawkę z niezbyt rewelacyjnym czasem i co gorsza z głupim mocowaniem lampy błyskowej (z boku, dziwne sanki). Blokowanie pierścienia przysłon w pozycji A to norma w wielu przypadkach, w Nikonie nie było na obiektywie, na pierścieniu przysłon pozycji A, blokowanie było konieczne na największej przysłonie. Tak jest do dzisiaj gdy masz podpięty do nawet najnowszej cyfrowej lustrzanki obiektyw ze skalą przysłon (czyli np wszystkie tzw śrubokręty). Nikt tego nie uważa za problem.
    Wprawdzie nigdy nie miałem Nikona F3 ale o ile mnie pamięć nie myli, migawka w nim jest z folii tytanowej.

Strona 7 z 24 PierwszyPierwszy ... 5678917 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •