
Zamieszczone przez
Heldbaum
Te aparaty miały dwie wady. Jedna, to była niedoskonała elektroniczna migawka, która żarła baterię, jak zła i gdy tylko napięcie w tej baterii spadło, to po prostu się nie otwierała. Naczaskałeś zdjęć, a tu okazało się, że połowa klatek pusta. Niestety, to się zdarzało nagminnie, gdy naprawiałem aparaty, przynoszono mi sporo tych Praktik. Druga wada, to delikatny mechanizm naciągu, o zbyt dużym przełożeniu. Jak ktoś miał "kowalskie łapki", to zaraz popsuł.
Poza tym, to był świetny i bardzo przyjemny w używaniu aparat. Szkoda tylko, że wykonano go z typową socjalistyczną dbałością o jakość.