Edit - nie zauważyłem, że jest kolejny post, kolekcjonera i on napisał .. o działalności artystycznej. No właśnie. Czy to wyczerpuje całą zaawansowaną fotografię?
Zależy co kto robi. Gdy sie robi do reklamy i duże formaty, to rodzaj bokehu klienta g. obchodzi. Wtedy liczą sie Mpx i ostra optyka. Bokeh obchodzi artystów. Pomijając fotografów pasjonujacych sie charakterami rozmyć (bo to nie wszyscy fotografujący sie tym rajcują, ba niektórzy nawet nie wiedzą, że rozmycia mogą być rózne, wiedzą, że można mieć małą GO i to tyle) to reszta świata w ogóle już tego nie zauważa, chyba, że się o to zapytamy i wskażemy palcem.
Na tablicach testowych nie rozpoznamy bokehu.
Skoro edytowałem to zapytam o stacking w macro i bokeh. Naprawdę nie wszystkich i nie zawsze obchodzi to jak maluje obiektyw.
Moje osobiste zdanie jest takie, że agresywny bokeh w portrecie przeszkadza - kolejny przykład by nie dać się zwariować z tym bokehem.