Zachody słońca na ogół robi się pod słońce, a wtedy filtr polaryzacyjny nie działa wcale. Najsilniejsze działanie polara jest w kierunku prostopadłym do kierunku słońca, a sporo słabsze, gdy ma się słońce w plecy. Natomiast filtry połówkowe, gradientowe, o różnej gradacji, na pewno się przydadzą. Najbardziej ekonomiczny byłby zestaw typu Cokin P, przy czym wcale niekoniecznym jest mocowanie adaptera na obiektywie, często wystarczy filtr trzymany w dłoni przyłożyć do obiektywu z lekkim odstępem, aby go nie porysować o gwint filtra na obiektywie.