
Zamieszczone przez
Heldbaum
Z określeniem "fotografia analogowa" walczę od lat. Bezskutecznie. Przecież analogia, to jest odniesienie się do czegoś. Na przykład pozycji wskazówki do cyfry, która się na tej pozycji znajduje. Do fotografii ma się to tak, jak pięść do oka. No ale co zrobić... Jak się głupota przyjmie, to jej nie wykorzenisz...