No pewnie, że nie gloryfikują! Ja też nie gloryfikuję. Nie zgadzam się jednak z gadaniem, że "film umarł i nikt się nim już nie zajmuje". Bo to po prostu nieprawda wygłaszana przez złośliwców, o (najczęściej) znikomej wiedzy na ten temat. Nie zgadzam się też z umiejscawianiem filmu "na osi czasu" razem z fotografią cyfrową i telefonami, bo to po prostu inna, równoległa technika.