Ja obejrzałem filmik na youtube o ten https://www.youtube.com/watch?v=yartxJT7UbQ na Fotoformie i gość mnie przekonuje, tj - nie ma idealnego obiektywu/idealnej ogniskowej do portretów. Niekiedy chcemy na obrazku samą twarz, bo np osoba fotografowana ma wyjątkowo ładne oczy, albo zmarszczki - cokolwiek, albo zwyczajnie tło jest nudne i nie chcemy go pokazywać, bo po co. A czasami jest odwrotnie - osoba jest "przeciętna", ale tło ciekawe i chcemy trochę tego tła zawrzeć.
Swoją drogą zdjęć portretowych jest mnóstwo (na facebooku jestem na jakiejś grupie canonowej i sporo osób wrzuca portrety przykładowo), ale takich wyjątkowych jest bardzo mało. Jest bardzo dużo portretów "pozorowanych", czyli że modelka umalowana, ubrana, sceneria i światła rozłożone, a zdjęcie nadal jest zwyczajne - przynajmmniej jak dla mnie. Tj naturalnie - jest ładne, modelka "wygładzona" w PSie, pryszczów nie ma, bo fotograf i makijażystka zadbali o to, ale nadal - zdjęcie jest zwyczajne.
Najlepsze portrety są "z przyczajki", kiedy model zachowuje się naturalnie, a już najładniej wychodzą po prostu dzieci, bo dzieci są szczere w swojej mimice.
Też ma ktoś podobne odczucia? Czy w ogóle jak np oglądacie zdjęcia portretowe to po prostu przeklikujecie je na szybko i na niewielu zawiesicie oko?