Dlaczego f/2,8?
--- Kolejny post ---
Spory mogą trwać w nieskończoność, dopóki się ludzie nie przestaną posługiwać nieostrymi sformułowaniami. Należy rozgraniczyć ściśle zdefiniowane pojęcie portretu od niezdefiniowanego ściśle pojęcia wizerunku.
Kiedy nadworny malarz portretował króla, to nie malował go tak, jak go widział z odległości pomiędzy sztalugą a postacią, lecz sobie wymiary mierzył na pędzlu- długość nosa, szerokość oka, długość ucha itd., tak samo tułów i kończyny, bo nie mógł sobie pozwolić na to, aby- ze względu na perspektywę- monarcha wyszedł, jak jakiś uj na kaczych łapach, i z klamką jak hamulec od karuzeli![]()