Cytat Zamieszczone przez atsf Zobacz posta
Ile razy czytam o problemie w wyborze portretówki i porady w tym zakresie to mnie zęby bolą.

Prawdziwa portretowa ogniskowa dla FF ma wymiar ponad 270 mm, bo chodzi o uzyskanie popiersia lub głowy w naturalnych proporcjach, bez przerysowań.

W zakładach fotograficznych królowały onegdaj kamery Globica formatu 18x24 cm, którymi się robiło zdjęcia legitymacyjne na kawałkach błon ciętych w formacie 3,5x4,5 cm i kopiowało się te negatywy stykowo.

Obiektywy o ogniskowej 85 mm są bieda-portretówkami do ciasnych wnętrz, natomiast na dworze, gdy możliwości oddalenia się od obiektu są znacznie większe, powinno się używać dłuższych ogniskowych, które ograniczają przy okazji ilość elementów tła w kadrze.

Jasność obiektywu portretowego to zupełnie inna para kaloszy. Dla portretu jako takiego używa się przesłony f/5,6-f/11 i albo sia o dba o tło bez wyraźnej tekstury, albo się ją pokazuje ostro i staje się ono elementem kompozycji, bo w klasycznym podrtrecie chodzi o ostre oddanie wszystkich elementów głowy i popiersia, a nie tylko oczu.

Bardzo jasne obiektywy służą bardziej fotografii artystycznej, niż stricte portretowej, ale to jest lawirowanie pomiędzy jednym banałem a drugim. Doskonałe zdjęcia portretowe uzyskuje się bardzo często z perfekcyjnym oddaniem szczegółów tła i całej scenerii, a nie z rozmydlaniem wszystkiego w jasną cholerę.
A nie powiedzieli Ci że tu chodzi o portrety ludzi a nie drobiu.