Też tak zrobiłem - dłuższymi przegródkami na rzep z mojej torby foto
Choć wydaje się to niekonieczne, ale jak mówią ,,strzeżonego...''
Też tak zrobiłem - dłuższymi przegródkami na rzep z mojej torby foto
Choć wydaje się to niekonieczne, ale jak mówią ,,strzeżonego...''
himi ! a więc reasumująć warto wydac te 200 zł na fomei czy lepiej dozbierać i kupić coś markowego?
Bierz fomei. Naprawdę nie odbiega aż tak od LowePro i za tą cenę od razu dostajesz "kaptur" przeciwdeszczowy.
Postprocessing: AfterShot Pro + pluginy
Nie miałem sprzetu w markowym plecaku. Kolega ma duży model lowepro i ....padł mu właśnie zamek.
Na pierwszy rzut oka plecak Fomei wydaje się solidny na 8 w skali do 10. Kiedyś jak kupiłem torbę Phototechnic to też nie wyglądała jakoś bardzo solidnie. Dziś po 3 latach ekstremalnego użytkowania wiem, że za niewiele ponad 70 złotych, które wówczas wydałem mam świetną pakowną i bezpieczną torbę. Oby tak było z Fomei. Mnie się podoba, ale kryterium oceny będzie jego praktyczność i wytrzymałość. Na razie polecam.
I już wiem, że plecak to jednak nie torba. Dostęp do sprzętu duuuużo bardziej czasochłonny. Mimo to staram się polubić Fomei, bo jest bardzo wygodny. Cieżar sprzętu ładnie się rozkłada.
Plecak nie służy do reporterki i w zasadzie też nie do street photo.
Plecak służy do tego, żeby przemieścić jak najwięcej (być może) potrzebnego sprzętu na miejsce focenia (np. do parku).
Tam zdjemujesz plecak, przygotowujesz sprzęt i focisz. Zmieniasz sprzęt i focisz dalej, a plecak sobie leży. Jak chcesz mieć coś na podorędziu to zakładasz jakieś spacerowe szkło na body i wkładasz to do kabury przytroczonej do pasa.
Postprocessing: AfterShot Pro + pluginy
To ja wypowiem sie jako uzytkownik tego plecaka... Mam go ponad rok. Laduje zwykle na maksa, zarowno glowna kieszen, jak i kieszen na laptopa. 2-3 puszki, kilka szkiel, filtry, itp..
Pierwszy zgryzt to rozjezdzajacy sie czasem zamek glownej komory, i to w dodatku w miejscu, gdzie dosc trudno jest go ponownie "zjechac" (na poczatku zamka, przy dnie plecaka).
Zgrzyt numer dwa - rozprul sie szew (albo wysnuly sie nici z materialu) pomiedzy glowna komora a kiszenia na laptopa - na szczycie plecaka. Wyglada na to, ze poskapili materialu. Na szczescie dziura jest wewnatrz plecaka, pomiedzy komorami, na samej gorze, i nie przeszkadza to az tak bardzo.
Trzy - puscily boczne szwy w "kieszonce", w ktora wchodza nogi statywu.
I chyba rzecz ostatnia... przy zasuwaniu kieszeni na laptopa czesto przycina sie zamek. Blokuje go material, ktory jest wewnatrz komory, wzdluz zamka.
Tomek
None taken.
No cóż. Mam niemiłe doświadczenia z chodzeniem z aparatem uwieszonym na szyi. Reporterkę wyobrażam sobie jako hmm.. pracę "snajpera"; czyli idziesz na miejsce akcji i jak potrzebujesz wyciągasz szybko sprzęt, focisz i chowasz. Plecak się do tego nie nadaje..
Postprocessing: AfterShot Pro + pluginy
Weryfikuję swój wcześniejszy pogląd i zwracam honor przedmówcy. Plecak do codziennej pracy reporterskiej nie jest dobrym rozwiązaniem. Ja już tam mam, że na własnej skórze muszę doświadczyć pewnych sprawŚwietny na wycieczki, ale na co dzień - odradzam. Dentharg - respect.