Cytat Zamieszczone przez cauchy Zobacz posta
To max co wczoraj mogłem podejść.
Wyszedłem na ścieżce zza zakrętu, a tam na wprost drzewko, a na gałęzi zimek - na wprost oko w oko. Powoli rozstawiam nogi statywu, cykam pierwsze strzały, po 2min podchodzę krok bliżej - siedzi dalej. I znowu krok bliżej i tak podszedłem na ok 8m. Dwa pierwsze zdjęcia w słońcu, trzecie już jak się schowało
A nie ma nic bardziej irytującego jak już mam wszystko przygotowane, chcę wcisnąć spust, a on ucieka
Dobrze wyszło, nie wróciłeś z niczym a fotki są spoko. Miałem też okazję spotkać zimka ale niestety miałem też mniej szczęścia niż Ty...W grudniu też tuż przed wyjazdem robiłem zlecenie dla Skanskiej i jacyś prezesi się spóźniali poszedłem nad Wartę i poznałem gościa, który mi powiedział gdzie są i zna każdą gałąź na, której siedzą a pływa kajakiem po rzece i gdybym nadal był w Poznaniu to miałbym ziomka, który mówi, że podpływa na 5 metrów i sobie obserwuje zimorodki ale nie ma aparatu...