Trochę tak było. Naliczyłem kilkanaście gatunków pierzastych, nie wszystko fociłem. Jak udał się fajny kadr i słońce to owszem, ale ta pospolita drobnica, którą mam na wyciągnięcie ręki w Konstancinie niespecjalnie mnie interesowała. Grubodzioba widziałem pierwszy raz na wolności.
29. żubr jaki jest każdy widzi, ale mi zależało żeby schwytać jednego lub stadko na oszronionej trawie z lasem w tle oświetlonym wschodzącym słońcem, udało sięco prawda jeden byczek tylko i mogłem jeszcze niżej zejść z perspektywą, ale zawsze
30.
31.
32. pół godziny później, kilka km dalej i światło już nie takie
33. łania - kadr wycięty z 4k, w focie mi się nie poszczęściło
![]()