Ad 1. Niezupełnie zaprzeczasz, albowiem użyłeś innego obiektywu, czyli Sigmy 35 mm f/1,4 ART, tymczasem mi R10 zaszwankował z dwiema iteracjami EF 50 mm f/1,8: Mk I i STM. Dzisiaj mi ten STM odpierniczał jakieś cuda-wianki na 6D, więc może to kwestia egzemplarza z drugiej ręki, a Mk I mógł się nie do końca dogadywać z Dual Pixel AF.
Ad 2. Warunki testowe miałem właśnie wyłącznie takie, o jakich piszesz, a nie takie, w jakich Ci się udało psa i mewy fotografować. No więc wyciągnąłem z tego wniosek, że nie urządza mnie aparat, który ma takie kaprysy. C 7D II jaki by nie był, to nie odwala takich rzeczy, a nawet C 80D i C 550D tego nie robią, chociaż mają niezłe odjazdy, ale we wszystkich sytuacjach, bez jakiejś specyfiki.
Ten rok raczej będę sobie musiał odpuścić ze względu na rękę, więc R10 leżałby i tracił wartość bezproduktywnie, a więc niech sobie leży w sklepie i tanieje
Pod tym względem niezainwestowanie w niego było dobrym posunięciem i jeszcze długo nie mam się do czego spieszyć.
A może wyjdzie w międzyczasie coś innego, niż kolejne zasrane R50?![]()