Pokaż wyniki od 1 do 10 z 129

Wątek: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.

Widok wątkowy

  1. #11
    Pełne uzależnienie Awatar Eberloth
    Dołączył
    Sep 2008
    Posty
    2 504

    Domyślnie Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.

    @atsf - zachęcony Twoimi pozytywnymi doświadczeniami ZAMÓWIŁEM R10-tkę. Przeczytam ze zrozumieniem instrukcję, poćwiczę, a wówczas nauczę Cię fotografować takim sprzętem nawet z Sigmą 150-600 i wstawię piękne zdjęcia gawronów

    A tak poważnie to była okazja pozbyć się M50. Nie spodziewam się, by R10 było gorsze pod jakimkolwiek względem od M50, a przynajmniej nie będę się j..bał z dwoma podsystemami Canona, jednym już w zasadzie uśmierconym. Będę miał duże R (R) i małe r (r10). Ja mogę tylko potwierdzić na podstawie moich doświadczeń (przesiadka na ML choćby z 50D, 7D mkI czy 6D mkI), że mimo iż AF w ML oczywiście nieomylny nie jest (piszę tu o fotografowaniu obiektów z ewidentnym ADHD, nigdy, przenigdy nie miałem problemów opisywanych przez Ciebie z ostrością śledzenia oka w portretach na R), to jednak pod względem AF (!) nie wróciłbym już do lustrzanek.
    Ostatnio edytowane przez Eberloth ; 26-04-2023 o 16:32
    Sprzęt - dekielek z przyległościami.
    Fumare humanum est!

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •