No zdecydowanie wschody i zachody słońca muszą być z grubsza zaplanowane (trzeba wiedzieć gdzie się jedzie/idzie), bo są po prostu krótkie. Super jest ta aplikacja Photo Pills, która pokazuje z której strony jest wschód słońca, zachód słońca, oraz aktualne położenie go (jakbyś nie widział :P), a także pokazuje położenie księżyca i też tam są jakieś inne rzeczy, z których nie korzystam. Choć chodząc po górach za dnia mniej wiecej wiem gdzie jest wschód, czy zachód i sam potrafię z grubsza określić czy tu warto wybrać się o poranku, czy wieczorem.
#Mirror - co do moich wycieczek, to zdecydowanie lubię podziwiać naturę i lubię z nią obcować z dala od ludzi, ale z rodziną, a fotografia to dodatek. Oczywiście na szlaku i tak idę sobie gdzieś z tyłu, albo z przodu, żeby fotografować coś, czyli coś tam spowalniam, ale nie tak, że "idźcie, albo zaczekajcie, bo potrzebuję z 10 minut". Tak to nie. Na wypady stricte fotograficzne wybieram się, ale sporadycznie lub właśnie w dzień. Pracuję w soboty, jak dzisiaj np i za sobotę odbieram sobie dzień wolny, więc wyczajam sobie fajną pogodę, szlak. Rano zawożę dziecko do przedszkola i lecę na szlak. Wracam popołudniu, odbieram ją i tyle
![]()