Wg moich doświadczeń "lepsza" (celowo cudzysłów) puszka nie zrobi lepszego zdjęcia, ale w niektórych sytuacjach może bardzo pomóc zrobić lepsze zdjęcie lub takie jak chcemy, szczególnie tam gdzie jest potrzeby sprawny AF lub szybka seria zdjęć.
Widzę to chociażby przy fotografowaniu samolotów, gdzie dla przykładu czasami przy jakichś transferach samolotu przez księżyc, czy przez inne samoloty brak szybkiej serii w R powodował, że uciekały mi kadry jakie chciałem uzyskać, bonie wstrzeliłem się serią, a teraz w R6m2 uzyskuje to bez problemu.
Nic nie rozumiecie pany. Przy tzw pamięci mięśniowej ciężko zmienić odruchy. To dzieje się z automatu. Każde dodatkowe gmeranie drugim palcem czy odrywanie palca żeby coś dodatkowego naciskać to jest dyskomfort pracy. Zresztą uważam że cały ten pomysł z AF na oko to pewnie wymyślono pod kątem video które z uporem maniaka korpo wciska do aparatu foto. W fotografii typu street photo, krajobrazy, rodzinne a nawet wesela to spokojnie można się bez tego obejść.
To akurat wymyślono w czasach analogowych, gdy nikt nie myślał o filmowaniu aparatem. Raczej wygląda na to, że Canon dodaje jakieś ficzery (wg mnie również mało przydatne), żeby mieć co napisać w nowej ulotce reklamowej. I podniecić klientów.
To jak w samochodach - nowy model ma klamkę owalną zamiast prostokątnej i dzięki temu kosztuje jedyne 4999,- zł (słownie cztery tysiące złotych ) więcej.
Ostatnio edytowane przez Leon007 ; 03-10-2024 o 17:56
Nie to ładne co ładne, ale co się komu podoba.
JaCzłowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
Konfucjusz
aye-af to był gamechanger
powodzenia użytkownikom 6D którzy chcieli bez tego złapać powtarzalne ostre zdjęcia swoich pociech w ruchu
zresztą w dzisiejszych czasach nie jest to już żadna nowość, tylko standard, którego na dodatek jak się nie chce to można nie używać