wcale nie bedzie.
mnie samoloty (jako srodek lokomocji) przestaly bawic juz lata (nome-omen, hie, hie) temu. ale nie dlatego, ze mam obawy zwiazane z samym lataniem. po prostu - gdy czlowiek posmakuje wolnosci przemieszczania sie wlasnym autem po najbardziej dzikich zakatkach swiata na wielkie odleglosci, to w porownaniu z tym, podrozowanie samolotem oferuje co najwyzej ordynarne ograniczenia. juz pomijam wspolczesne limity ilosci i zawartosci bagazu, chamskie rewizje osobiste, zakazy zabierania glupiej butelki wody na podklad etc., ale po prostu po wyladowaniu skazany jestem na miejscowy transport, najczesciej zupelnie nieprzystajacy do oczekiwan wlasnej mobilnosci. owszem, auto po wyladowaniu tez mozna wynajac, ale przy tym jest tyle ograniczen czy zastrzezen drobnym druczkiem, ze dramat. a w przypadku wlasnego samochodu ograniczaja mnie jedynie umiejetnosci, wyobraznia i ogarnianie podstawowej mechaniki wlasnego strucla. oczywiscie, na everest nie da sie wjechac, ale rozumiem, ze jestesmy rozsadni i nikt tu sie nie bedzie bawil w niepotrzeba demagogie.
w tamtym roku lecialem pierwszy raz od 17 lat i powiem tak: nosz do k#%@&%$* nedzy!!! czulem sie jak w klatce. nie, nie w samolocie, tylko w czasie miedzy lotami tam i z powrotem. ale coz zrobic, skoro ceny paliwa przez ostatnie lata wzrosly drastycznie na calym swiecie, taniej bylo kupic bilet (choc ceny biletow tez szybuja pod niebo). widze w tej "polityce" jakas perwersyjna chec ograniczenia naszej mobilnosci (wszak jednym z najwazniejszych hasel na calym globie w ostatnich latach bylo: "zostan w domu"). ty, kowalski, siedz na dupie, a my se polatamy do davos czy gdzie tam.
ale nawiazujac do watku - oczywiscie lubie se popatrzec na wasze fotki samolotow.
https://i.postimg.cc/RZSJ7JNZ/kasztan.gif
aha, przed 9.11 kilka razy, gdy lot byl ciekawy widokowo, udawalo mi sie znalezc z aparatem w kokpicie. wystarczylo poprosic stwardesse, by spytala pilotow czy mozna.
i wuala exemplum:
https://i.postimg.cc/W4GbvHzc/pakistan-1996-016.jpg
a po 9.11 zaczeli kazac sciagac nawet skarpetki.
aha drugie.
pardon, ze sie wcinam ze zdjeciem w twoj watek, ale nie moglem sie powstrzymac.
https://i.postimg.cc/RZSJ7JNZ/kasztan.gif