Czasami przy wyższym ISO (powyżej 1600) mam takie wrażenie, ale to tylko w odniesieniu do JPG, bo jak RAW obrobię po swojemu to tak nie ma.
Ogólnie na przestrzeni aparatów jakie miałem, tj. 6D, 6d2, R i teraz R6m2, to rzeczywiście musiałem tutaj w odniesieniu do JPG zmniejszyć poziom wyostrzania w puszce, ale ogólnie wrażania dramatu nie mam.
Myślę, że to mogą być mocno subiektywne odczucia, bo każdy inaczej widzi pewne rzeczy.
Sprawdź sobie jeszcze ustawienie "Cyfrowa optymalizacja obiektywu", bo być może to również może mieć wpływ (takie przypuszczenie).