Jako, że miałem przyjemność testować przez kilka dni R6m2 to napiszę kilka zdań jak widzę ten aparat.
Na wstępie przypomnę tylko swoją drogę, bo wg mnie to jest ważne (pominę apsc): 6D -> 6D2 -> aktualnie R (i głównie na porównaniu do R się skupię).
Dodam, że miałem okazję również testować w ubiegłym roku R5.
Aparat większy od R i dużo lepiej leżał w dłoni. Nie czułem potrzeby używana gripa, który używam z R. Zero zastrzeżeń do wykonania, w zasadzie po 1 dniu już byłem przyzwyczajony do nowej klawiszologii.
Szybkość działania - wszystko działa zdecydowanie szybciej niż w R. AF błyskawicznie łapał twarz/głowę/oko i potrafił dużo sprawniej trzymać na oku punkt. Generalnie odnosiłem wrażenie, że AF dużo lepiej "trzymał" punkt, który mu wskazywałem do śledzenia. Śledzenie obiektów oczywiście super sprawa, choć w kontekście samolotów mam jedno zastrzeżenie, tzn. fotografując samoloty, szczególnie z boku, staram się punkt AF trzymać mniej więcej na środku samolotu (a tutaj śledzenie obiektów łapie generalnie dziób, mi to trochę przeszkadzało), ale i tak generalnie AF bije na głowę szybkością łapania ostrości ten z R. Co dla mnie ciekawe, połączenie ze smartfonem i Camera Connect również odbywało się zdecydowanie szybciej niż w R.
Obrazek z R6m2 podoba mi się zdecydowanie bardziej niż z R czy nawet R5. Odniosłem również wrażenie, że szczególnie na wyższym ISO (powyżej 1600) szumi zdecydowanie mniej niż R/R5. W jakimś mocniejszym operowaniu suwakami wywala mniej szumu niż w R. Zero zastrzeżeń do obrazka, zaryzykował bym stwierdzenie, że bardzo zbliżony do tego legendarnego z 6D.
Prądożerność miałem w zasadzie podobną jak w R.
Czy kupię R6m2? Aktualnie nie kupię, bo po prostu nie potrzebuję w najbliższym czasie takiej zmiany. Nie zmienia to faktu, że przez pryzmat moich hobbystycznych potrzeb, aparat naprawdę super. Dużo bardziej mi przypadł niż R5.